Nakajima Ki-84 Hayate (Frank) 1/48 Tamiya

[hacz]

Lepsza sól niż maskol, bo jakieś te przetarcia nienaturalne. Podrap okolice tych ciapek wykałaczką, może poprawi to ich kształt. No chyba, że Tobie się podoba...

Chyba masz rację, parę miejsc jest do poprawy.

Stan na dziś.

[zenon-król woźnych]

Miło zobaczyć swoją owiewkę w tak pięknym modelu.

[Marek Naja]

Bardzo fajnie wygląda, choć podziwiam za operację maskolem. Ja się z nim kiedyś bardzo męczyłem, a przede wszystkim złościło mnie, że zawsze zostawał mi gdzieś kawałek, który zapomniałem zdjąć. Polecam metodę na lakier do włosów. Jest prosta i przy zachowaniu rygorów technologicznych zapewnia największą kontrolę nad ilością obić, a jednocześnie taki ich dziki kształt.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Fajnie się zapowiadał ale te odrapania psują efekt. Wyglądają jak malowane pędzlem. Szkoda.

[tomek_chacewicz]

Następnym razem maskol nakładaj gąbką.

[hacz]

Następnym razem maskol nakładaj gąbką.

Fajnie się zapowiadał ale te odrapania psują efekt. Wyglądają jak malowane pędzlem. Szkoda.

Niestety macie rację, ten model traktuje raczej jak poligon doświadczalny, no i jak to czasem bywa nie wszystko od razu wszystko wychodzi na 100%. Z malowania jestem zadowolony, z obdrapań już nie. Dlatego też wiem że teraz mogę sobie pozwolić na dalszą dewastacje powłoki. Zobaczymy co z tego wyniknie.

[hacz]

Następnym razem maskol nakładaj gąbką.

Sprawdziłem na boku no i przyznaje efekt zadowalający.

Miałem już cały model wkładać w płyn i malować od nowa, ale napadła na mnie myśl że może by tak "przeorać ten egzemplarz". Wyszło całkiem nieźle, mi się podoba i już tak zostawię. A wam jak się to widzi




Muszę poprawić jeszcze moje ''studio fotograficzne'' bo z fotek nie jestem zadowolony

[Jaho63]

Znacznie lepiej niż wcześniejsza wersja "plackowych" odrapań.

[Daniel iceman Gronowski]

Sorki, że dopiero teraz piszę, ale można też było kawałkiem gąbeczki metalizer nałożyć.
Jest lepiej, ale jak dla mnie za bardzo zdewastowany.

Pozdrawiam

[tomek_chacewicz]

Gwoli ścisłości pisząc o maskolu nakładanym gąbką powinienem napisać żeby gąbka nie była zbyt mocno nim nasiąknięta, dobrze jest, podobnie jak w suchym pędzlu, odcisnąć kilka "pieczątek" na boku a dopiero potem na model. Dzięki temu uzyskasz także malutkie odpryski. Metoda ta wymusza także malowanie dość cienkimi warstwami żeby farba nie zalała maleńkich kropelek maskolu, można też wspomóc się lakierem do włosów.

[karambolis8]

Ten łysy placek na lewej burcie chyba trochę za bardzo.

[marco2607]

Skoro kolega w sf się bawi proponuję jeszcze trochę się na nim poeksperymentować.
Prawe skrzydło za bardzo rozmazane, i nie wygląda jak wytarta farba ( bardziej rozpuszczona kwachem ).
Proponuję trochę go posolić i jeszcze miejscowo psiknąć z aero.

[hacz]

Skoro kolega w sf się bawi proponuję jeszcze trochę się na nim poeksperymentować.
Prawe skrzydło za bardzo rozmazane, i nie wygląda jak wytarta farba ( bardziej rozpuszczona kwachem ).
Proponuję trochę go posolić i jeszcze miejscowo psiknąć z aero.

Wiem muszę to jeszcze dopracować.

Jest lepiej, ale jak dla mnie za bardzo zdewastowany.

Hmm... mi się taki podoba choć przyznam, że dewastacja poszła po całości. Na pewno model nie przedstawia (tak dla ścisłości) nówki nie śmiganej tylko samolot mocno eksploatowany (przyznaje że to może trochę s/f ). I tu mam pytanko, mianowicie w zamiarze mam podwiesić mu dwa zbiorniki, na razie są piękne żółciutkie, czy takie mam zostawić? Były to jednorazówki czy może wielokrotnego użytku? Pytam tak dla pewności, bo nie wiem, czy takie nowiutkie zostawić, czy może troszeczkę obdrapać?

[marco2607]

A może wystarczy zbiorniki tylko lekko przybrudzić.

[hacz]

No i koniec.


Galeria: viewtopic.php?f=13&t=14790