VIII Festiwal Bytom 2011

[Kamil Feliks Sztarbała]

tak, to prawda, demontaż wystawy i 'wydawanie' modeli to, nie bójmy się tego słowa- koszmar. O ile całośc jest moim zdaniem zorganizowana sprawnie i na najwyższym poziomie, to sposób w jaki impreza się zamyka jest nieporozumieniem. czytamy bowiem:

Niedziela 27.02.2011
9:00-13:30 – zwiedzanie wystawy
13:30 – rozdanie nagród oraz uroczyste zamkniecie zawodów
14:30 – odbiór modeli

tymczasem wygladało to tak: "skoro juz przyszedłem, to zabiore swój model". koło południa stoły były przetrzebione. przez kolejną godzinę trwał niewyobrażalny chaos i brak jakiejkolwiek kontroli nad tym kto, gdzie, jak i po co zabiera ze stołu. na przykład dokumentacja do modelu którym się opiekowałem w imieniu kolegi najpierw zniknęła, a potem pojawiła się na zupełnie innym stole niz ten, na którym eksponowany był model.

trzeba było by się zatem zdecydować, czy w imprezie chodzi tylko o to, zeby postawić modele na wieczór, do sedziowania, czy konkurs jest zarazem wystawą. bo jeśli wystawą, to skoro sa wyznaczone jakies ramy czasowe, to wypadałoby je respektować.

[SKYRAIDER]

Mam nadzieję że będziecie wyrozumiali,
zaraz po wystawie modelarskiej i jej zakończeniu, na salę wchodzili zawodnicy
na rozgrzewkę, zaczynał się mecz ligowy. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.
I tak było zajefajnie.
Marek

[imek46]

Dokładnie tak jak mówi Marek. Do mnie zresztą podszedł sam Mietek Pietrucha i powiedział mi o tym, że popołudniu jest mecz i trzeba będzie się wcześniej zwijać z modelami. Mi tylko chodziło o to, że skoro są te karteczki przy odbiorze modeli, to należy być konsekwentnym nawet kosztem czasu. Mam nadzieję, że nikomu model nie zginął i nie będzie żadnej afery, bo impreza zacna.

[Kamil Feliks Sztarbała]

zaraz po wystawie modelarskiej i jej zakończeniu, na salę wchodzili zawodnicy

marek, ale ja to rozumiem. sęk w tym, że niedobitki modeli na stołach leżały do godziny 14 bez mała, a pierwsze modele znikać zaczęły już w okolicach południa (jak nie wcześniej, nie wiem, bo dotarłem chwilę po 12).
trudno więc to pospolite ruszenie uzasadniać koniecznością szybkiej ewakuacji imprezy

[Adrianowro]

Jesli mnie pamięć nie myli to spotkałem się z dwoma godzinami odbioru modeli 12:45( plakat) i 14:30 (www) ...

[RAV]

Mi tylko chodziło o to, że skoro są te karteczki przy odbiorze modeli, to należy być konsekwentnym nawet kosztem czasu. Mam nadzieję, że nikomu model nie zginął i nie będzie żadnej afery, bo impreza zacna.

Widzę, że problem ten sam co dwa lata temu... Po co wydaje się te pokwitowania, skoro na drugi dzień każdy może wziąć dowolny model i wyjść? To się kiedyś zemści...

[RAV]

klasa S-2 model Su-22

Ten?

klasa PG-6 model LWS

Nie kojarzę.

[Hajnel]

Witam,



Sędziowanie tego typu "podoba się nie podoba" pozostawia wiele do życzenia.
Tak jak kiedyś o tym napisałem, wiedza, umiejętności, doświadczenie to nie wszystko.
Potrzeba jeszcze tego coś, obiektywizmu, niestety po tym co widziałem przy sędziowaniu
modeli samolotów, mam wiele wątpliwości, członkowie IPMS dali plamę, dużą plamę.
Być może dlatego nie było zaznaczenia wyróżnionych prac, chociaż nasza komisja
przy każdym z modeli kładła karteczkę z napisem "Praca wyróżniona"
Na drugi dzień karteczki zniknęły, nie pytałem dlaczego. Powinny być przy modelach.
Z nazwiskiem to może za daleko, ale że model nagrodzony, tak, możliwość porównania z innymi
jak najbardziej, każdemu podoba się coś innego.
Więcej obiektywizmu przydało by się "specjalistom" z IPMS - u.

Marku nie możesz tak tak pisać,jest to trochę nie w porządku wobec chłopaków z IPMS,wiem że byłeś rozgoryczony i zawiedziony że nie dostałeś do sędziowania lotnictwa,ale po spontanicznym Twoim stwierdzeniu że cyt."dajesz nam ten cały stół i sędziujemy jak leci" (sporo osób to słyszało) nie możesz zarzucać komuś brak profesjonalizmu w ale tylko nie zgadzać się z ich oceną .Sam nie jesteś alfą i omegą i nie wiesz wszystkiego ,tak jak każdy z nas oczywiście,przekonałem się o tym sam gdzie powiedziałeś mi o błędzie w modelu a w rzeczywistości była to prawidłowość która występowała w orginale ,takie jest życie "nobody's perfect"

[Hobby]

To, że modele są zabierane wcześniej to tak naprawdę nie tyle wina organizatorów, co nas samych (nie piszę o sobie bo modelu mojego niestety nie było). Na wszystkich konkursach zawodnicy nie pytają się nikogo tylko biorą pudło i pakują (i jak mu zabronić ?)
Pisałem wielokrotnie wcześniej, że jest to objaw braku szacunku dla organizatorów. Aby taką imprezę zorganizować trzeba pochodzić trochę po urzędach, sponsorach i przekonać ich że warto aby zamiast na własne cele dali swoje pieniądze na nasz konkurs. Zapraszani są często to wręczania nagród, przychodzą więc na godzinkę czy pół godziny przed częścią oficjalną i zastają na stołach "niedobitki", czy nie zastanawiają się w tym momencie nad celowością takiego sponsoringu ? ja bym się zastanowił.
Zamiast do organizatorów wrzucę więc kolejny kamyczek do naszego ogródka. Na koniec imprezy ostatnie słowo mówiła Dyrektorka tego obiektu, dziękowała sponsorom, ale nikogo to nie interesowało, nastąpiła totalna ewakuacja. W taki to sposób uczestnicy "podziękowali" gospodarzowi za udostępnienie tej pięknej hali.

[RAV]

przekonałem się o tym sam gdzie powiedziałeś mi o błędzie w modelu a w rzeczywistości była to prawidłowość która występowała w orginale ,takie jest życie "nobody's perfect"

Niech zgadnę: autor tego modelu nie był z Torunia, prawda? Kilkanaście lat temu były te same zagrywki...

[Kamil Feliks Sztarbała]

(i jak mu zabronić ?)

wpisac w regulaminie, ze model ma byc na ekspozycji do wskazanej godziny? wtedy tez bedzie mógł się awanturować, ale wtedy to nie organizator bedzie ten zły, co ma jakies fanaberie i oczekiwania wobec zawodnika, a zawodnik będzie występował wbrew regulaminowi który zaakceptował przystepując do konkursu.

[Hobby]

Zawodnik nic sobie z tego nie robi, a ludzie będą i tak będą mieli pretensje do organizatora, że pozwala na to.

Ale nie ma siły na takich niestety

[Kamil Feliks Sztarbała]

Zawodnik nic sobie z tego nie robi

mam tego pełną świadomośc. ale wiesz, z drugiej strony, w sytuacji kiedy ta sprawa nie jest nigdzie jasno i wyraźnie określona (bo nie jest) to działa to lawinowo. jeden zabierze, drugi zobaczy, ze ktos juz zabrał, wiec uzna, ze to juz ten czas, kiedy trzeba sie zwijać. Bo nie można zakładac z góry złej woli.

[spiton]

Pierwszy raz w życiu sędziowałem na tego typu imprezie ( kategorie zimowe i pojazdy SF)
I muszę napisać, że to fajne zajęcie. Niemniej ,należy przyjąć jakieś kryteria, żeby się nie pogubić.
Ja za najistotniejsze kryterium oceny przyjąłem REALIZM.
Takie elementy jak poprawność merytoryczna, czy ocena wkładu własnego, przy ocenianiu takiej masy modli jest nierealna.
Jeśli model tworzył w moim umyśle złudzenie, że to pomniejszona rzeczywistość, to mi się podobał.
Najwięcej debat miałem przy zimowych pojazdach w 72. Postawiłem na swoim ,-)). (zatem jak ktoś jest niezadowolony to wiadomo kto jest winien). Niemniej wyróżniliśmy te prace, które były najlepiej-najbardziej realistycznie pomalowane.
Tak się składa, ze miały też fajne detale.

Myślę, że koledzy oceniający modele lotnicze, mieli więcej problemów, bo realistyczne malowanie nie jest rzeczą wśród "lotników" cenioną. Lotnicy mają lekką obsesję "czystości". Z drugiej strony ocena włożonej pracy jest nie możliwa, bo trzeba by było dołączyć relacje warsztatową. Zresztą robiąc model zmierzamy do celu-efektu finalnego i ten efekt podlega ocenie , a nie droga. Gdyby oceniać "drogę" obrady jury trwałyby rok. Pozbawiając się na wstępie kryterium realistyczności, wchodzą na niepewny grunt subiektywnych odczuć.

[Jaho63]

A wyniki jakieś opublikowano? Z zimowych podobał mi się ruski Churchil (chyba 1:35) i T-35/85 w 72-ce.