Witam ;) ...
Spróbowałem pobawić się w oksydowanie łańcuszków na których są przymocowane różne klamoty na panzerach, żeby się nie pogubiły czy cuś. Zawsze jest mały problem, gdyż farbina się ściera i miedź wystaje niestety. Na focie dwa kawałki łańcuszka, jeden oksydowany, drugi malnięty i z lekka, ehm poddany warunkom pogodowym

. Jednak gdy zacząłem się bawić kawałkami łańcuszka przy mocowaniu do dupereli to się jednak też tu i ówdzie powycierało, ale myślę że już na gotowo wystarczy malnąć piaskiem te miejsca i będzie OK ...Zdecydowanie lepsza jest do takich rzeczy farba olejna niż delikatna akrylowa. Przy okazji poczerniłem blachy z uchwytami do narzędzi, powinno też być fajno po pomalowaniu

..
Pozdrawiam - Andrzej
Kuuurde , ale jestem &^%#$%^#$&^ wołowa

, po napisaniu tego posta przyszło mi do głowy żeby fixerem zaprawić łańcuch , więc , pomalowałem raz jeszcze , poddałem warunkom atmosferycznym i potraktowałem fixerem i wyszło jak na poniższej focie. Moim skromnym zdaniem dość przyzwoicie

. Takie małe nic a cieszy ....


