"Shangri-La" P-51B Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » niedziela, 6 marca 2011, 13:08

Daniel iceman Gronowski napisał(a):
Mariusz Jarzyna ze Szczecina napisał(a):Myślę, że ta maszyna właśnie tak wyglądała, została wypucowana do zdjęcia.


Bo przecież tak było. Te pozy, uściski, głębokie spojrzenia w niebo. Wszystko zaplanowane. Don powiedział mechanikom, żeby wyczyścili na glanc bo będą robione kolorowe zdjęcia. I tyle w temacie.


Panowie tak się tworzy historię, zaczynając od dobrze wyczyszczonych butów po maszyny bojowe...
Obecnie jest nie inaczej...
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Reklama

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez pik » niedziela, 6 marca 2011, 13:27

Historia tworzy się sama i nie twórzmy już do niej mitów i konfabulacji! :P
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 18:32

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » niedziela, 6 marca 2011, 13:50

pik napisał(a):Historia tworzy się sama i nie twórzmy już do niej mitów i konfabulacji! :P

Historię my tworzymy i nasi przodkowie.
Tworzenie mitów i konfabulacji zawsze było i będzie na potrzeby danych czasów. Historyk jest od tego aby te mity obalać na podstawie dostępnych żródeł.
Oczywiście twardo trzymajac się tej zasady można by tworzyć tylko modele, które mają oparcie w dostępnych żródłach. Zawsze jest jednak coś pomiedzy. Na przykładzie codziennego używania samochodu. Raz jest czysty, brudny, bardzo brudny i taki, że nie można poznać jaki to kolor. Ale my pamiętamy jaki miał pierwotnie kolor, bądź możemy sprawdzić w necie lub salonie samochodowym jaki włąściwie mamy kolor naszego samochodu. To samo przekładamy na schemty malowania, kamuflażu i wiemy/domyślamy się jak to powinno wygladać. Przyjmujemy także za pewnik, że sa odstępstwa od reguły.
To co napisałem o czyszczeniu butów było przenośnią odnoszącą się do wielu obszarów i nie był to mit tylko smutna rzeczywistość. Rzeczywistość czasów minionych i obecnych.
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » niedziela, 6 marca 2011, 14:56

Myślę, że ta maszyna właśnie tak wyglądała, została wypucowana do zdjęcia


Myślę, że nie całkiem. Owszem, do zdjęć przygotowana, ale wcześniej? Teza o czystych samolotach nie wzięła się znikąd. Intensywnie eksploatowany samolot był serwisowany codziennie. Nawet jeżeli z jakichś powodów założymy, że mechanicy nie czyścili nawarstwiającego się tygodniami brudu, to pozostawiliby na brudnym płatowcu ślad swojej ciągłej działalności. Zabrudzenia nie byłyby jednorodne i w wielu miejscach pojawiłyby się ślady czystości, odciski dłoni i takie tam.
Nie widziałem też zdjęć sugerujących takie zapuszczenie oznaczeń szybkiej identyfikacji. I mnie to nie dziwi. Nie wymyślono ich po nic, a powtarzające się przypadki ataków pilotów P-47 biorących Mustangi za Me-109 były wg mnie dość istotnym argumentem za utrzymaniem białych pasów w dobrym stanie.

Bardzo ładny model.
Mnie trochę szkoda, Daniel, że się skupiasz tylko na malowaniu . Kilka charakterystycznych detali, choćby przy podwoziu, aż się prosi by się tu pojawić. W 'zamkniętym' modelu nie ma tego aż tak wiele, bu drastycznie przedłużyć budowę. No chyba, że się człowiek nadmiernie wciągnie :P .
Ale skoro o malowaniu, to tło godła wygląda na odcięte równą kreską, bez charakterystycznego odkurzu. We wnękach podwozia też jest kolorystycznie podejrzanie.

Może ktoś wie dlaczego zwyczajowo przedstawia się ten samolot bez pasów na statecznikach poziomych? Mnie to się wydaje dziwne.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez el Rozito » niedziela, 6 marca 2011, 16:43

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Masz rację tylko jak czasami jest prezentowany GNIOT to poematy pochwalne sa pisane zamiast konstruktywnej krytyki.
Tylko po co - jak jest GNIOT to gniotem pozostanie.
Smutne jest tylko to, że częso piszą ci, którzy nie potrafią zrobić modelu na dobrym poziomie, a wyszukują niuanse, o istnieniu których dowiedzieli się przed chwilą z netu. Od razu brylują jakby wszystko wiedzieli...
Krytykują a nie mają pojęcia ani umiejetności...


Ja się też pod tym podpisuję, a uwielbiam też jak modelarze prezentujący tylko początek prac lub w ogóle żadnej na forum, wypowiadają się z poziomu mistrza na temat czyjegoś warsztatu w sposób negatywny (gdyż zachwyty niestety łatwiej zrozumieć jeżeli wygłaszane są z poziomu laika, bo takiemu może wszystko się podobać). Krytykujmy na max, tylko niech to będzie podparte własnymi osiągnięciami i zdobytym doświadczeniem, na głosy takich osób liczę, gdyż mogę się od nich wiele nauczyć.
Model bardzo mi się podoba, a zwłaszcza wariacje na temat olive drab. Pierwsza liga na tym forum.
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Daniel iceman Gronowski » niedziela, 6 marca 2011, 18:16

Poraz kolejny bardzo mi miło Panowie :oops:

Gonzo napisał(a):Ale skoro o malowaniu, to tło godła wygląda na odcięte równą kreską, bez charakterystycznego odkurzu. We wnękach podwozia też jest kolorystycznie podejrzanie.


No patrz, w fazie interpretacji zdjęć wyłapałem ten fakt i miałem pociąnąć wokół kalki bezbarwnym z dodatkiem OD. Chyba wprowadzę metodę zapisywania przemyśleń na papierze, bo przy obecnej sytuacji rodzinnej wiele mi z głowy ucieka :oops:
Odnośnie wnęk to powinno być chyba żółto na jej tylnej części tak?
Nie jestem mistrzem detalu, jak Ty, czy jeszcze paru innych kolegów na forum, ale obiecuję, że postaram się Was jeszcze zaskoczyć. Korzystając z okazji spytam jak tam nasza sprawa? :D

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Daniel iceman Gronowski

BoB 1 miejsce
 
Posty: 1347
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 09:23
Lokalizacja: Inowrocław

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Marek Naja » niedziela, 6 marca 2011, 21:33

Na ciemnym tle wychodzi cała moc tego modelu. OD to taka dziwna farba, a Ty wypracowałeś z nią świetne efekty. Z brudem to jest tak, że można co prawda tkwić w przekonaniu, że jeśli ktoś kiedyś zrobił fotkę jakiegoś obiektu w stanie czystym, to oznacza, że zawsze i wszędzie tkwił on w tym stanie ale ja jestem daleki od tego.
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » niedziela, 6 marca 2011, 21:36

Marek Naja napisał(a):Z brudem to jest tak, że można co prawda tkwić w przekonaniu, że jeśli ktoś kiedyś zrobił fotkę jakiegoś obiektu w stanie czystym, to oznacza, że zawsze i wszędzie tkwił on w tym stanie ale ja jestem daleki od tego.

Dokładnie tak jest :!: :!: :!:
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Daniel iceman Gronowski » niedziela, 6 marca 2011, 22:20

Dzięki Marek za pozytywny odbiór.
Z tą interpretacją zdjęć oryginalnych maszyn to jest chyba tak, że są ludzie, którzy kurczowo trzymają się tego co jest na obrazie, ale są także osoby dla których to zdjęcie jest tylko bazą wyjściową i inspiracją do uruchomienia wyobraźni. Ja zawsze staram się być elastyczny i robić modele bez ograniczeń, stąd moja tyciu luźna interpretacja maszyny Gentile.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Daniel iceman Gronowski

BoB 1 miejsce
 
Posty: 1347
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 09:23
Lokalizacja: Inowrocław

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez RAV » niedziela, 6 marca 2011, 22:20

greatgonzo napisał(a):Może ktoś wie dlaczego zwyczajowo przedstawia się ten samolot bez pasów na statecznikach poziomych? Mnie to się wydaje dziwne.

Może dlatego?
Obrazek
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez tomek_chacewicz » niedziela, 6 marca 2011, 23:44

Genialny model, malowanie świetne, brudzenie super, słowem klasa, jedziesz z następnym :)
pozdrawiam
Tomek
Avatar użytkownika
tomek_chacewicz
 
Posty: 1827
Dołączył(a): poniedziałek, 17 marca 2008, 13:47
Lokalizacja: Warszawa - Odolany

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 7 marca 2011, 00:52

A, faktycznie, jest to zdjęcie. Dzięki RAV.
Daniel - temat dojrzewa. :oops:
Wnęka NMF z dźwigarem skrzydła ZCY.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 7 marca 2011, 00:59 przez greatgonzo, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 7 marca 2011, 00:59

Daniel iceman Gronowski napisał(a):Przegiąłem trochę za to z brudzeniem, bo chciałem wypróbować nowe techniki. Cele jakie postawiłem sobie przed robieniem tego modelu zostały osiągnięte.


Samokrytyka przyjęta. ;o)
Czyste są nudne, bo są jednolite. Tu paradoksalnie też można się tej jednolitości dopatrzeć. Ucieczka od nudy nie jest łatwa... :mrgreen:
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 7 marca 2011, 01:26

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):
Marek Naja napisał(a):Z brudem to jest tak, że można co prawda tkwić w przekonaniu, że jeśli ktoś kiedyś zrobił fotkę jakiegoś obiektu w stanie czystym, to oznacza, że zawsze i wszędzie tkwił on w tym stanie ale ja jestem daleki od tego.

Dokładnie tak jest :!: :!: :!:


Czystość to pojecie względne. Samolot mógł nosić liczne 'stałe' zabrudzenia. Wtarte ślady po płynach, niedomyte, powtarzające się zacieki itp. Równomierne, nawarstwione zabrudzenie jest mało prawdopodobne. Teoria powyżej jest OK, tylko idąc tym tropem samolot mógł wyglądać absolutnie dowolnie przez niemal 100% swojego życia kiedy akurat nie był fotografowany. Tu jest zdjęcie obiektu:
http://images.sportrider.com/features/0 ... _view+.jpg
Zgodnie z teorią z cytatu wykonanie jego modelu w pełnym brudzie jest jak najbardziej OK.
Dziesiątki zdjęć pokazują myśliwce 8AF z bardzo dobrze utrzymanymi oznaczeniami. I nie są to fotki okolicznościowe.
Być może moja wizja obsługi samolotów bojowych w jednostkach USAAF w Brytanii jest mylna - chętnie poznam zdjęcia, relacje, opowieści sugerujące, że te wszystkie znane wizerunki to zwykła ściema, a mechanicy babrali się brudzie. Propagandowa fotka niewiele ma tu do rzeczy.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Tofik » poniedziałek, 7 marca 2011, 09:54

Znalazłem zdjęcie które dedykuje miłośnikom brudasów :D
Obrazek
Jak słodko zostać świrem. Choć przez chwilę Choć przez chwilę łoOłoOoŁ
Tofik
 
Posty: 407
Dołączył(a): wtorek, 8 grudnia 2009, 20:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], mnak24 i 17 gości