Chciałbym zaprezentować prace na modelem Spita w pustynnym malowaniu Polish Fighting Team. Wiem że temat jest "oklepany", ale dla mnie nie ma to znaczenia. Bardzo podobają mi się malowania pustynne, a to na dodatek maszyny które pięknie wpisały się w polską historię.
Jako podstawę do modelu używam zestawu ICM Spitfire Mk-VII w skali 1:48 (czyli prawdziwy modelarz redukcyjny napisałby że ma nie ten wypust co trzeba i robi konwersję, ale ja nie mam papierów na używanie takich mądrych słów
Do modelu dokupiłem zestaw kalek Techmodu, świetne blaszki Parta oraz żywiczne wydechy Quickboosta. Koncepcja modelu jest taka, że będzie miał lekko odsłonięty silnik (ale tylko jeden boczny panel będzie zdjęty, żeby nie psuć bryły maszyny).
A teraz kilka zdjęć: (przepraszam za jakość niektórych z nich,w tygodniu zrobić cokolwiek można tylko nocą, a wtedy nie mam zdrowia rozstawiać lamp, statywu itd...):


Skrzydła z wyciętymi wyrzutnikami łusek, widać końcówkę skrzydła wersji VII:

Kokpit po "oblachowaniu":


fotel pilota z blaszek Parta to małe dzieło sztuki (choć może niekoniecznie w moim wykonaniu

Niestety, skopałem wklejenie blaszki wokół luku radiostacji, pójdzie toto do poprawki (nierówności w wycięciu "drzwiczek" już poprawiłem):

Zdjęcie górnej powierzchni skrzydeł mówi coś o rozmiarach jamek skurczowych:

Zdjęcia przedstawiają stan prac na końcówkę ub. tygodnia, update będzie w ten weekend...











