quote="rollingstones"]Adrianowro napisał(a):Witam
Bardzo podoba mi się układ dioramki i sam pomysł.
Poza Shermanem , mam tylko dwie uwagi - brakuje mi na "terenie wyspy" wojennej rozpierduchy
Zobacz sobie serial pacyfik - pełno gratów i resztek palm i innych krzaczorów - dołoż roślniek
Niech ten leżący amerykaniec ma za czym się skryć - zwalony pień itp.
Tarawa to wyspa na Pacyfiku a pustynia:)
Druga sprawa czy Sherman o takiej nazwie walczył na Tarwie ?
Jesli tak to spoko .
Jeszcze raz gratuluje pomysłu i cołości dioramy.
Anioł napisał(a):Jak na pierwszą dioramę to nieźle Ci idzie. Gratuluję też doboru tematu.
Świetnie wyszedł bunkier i palmy.
Warto byłoby zagłębić trochę Shermana w piachu.
Trochę nie podchodzi mi kolorystyka munduru kamuflażowego tego leżącego Marine. Na czym wzorowałeś kolorki?
mam identyczne odczucia - dobra robota[/quote]
Z tym "zagłębianiem" to będzie mały problem...już tłumaczę. Pierwszy raz postanowiłem wypełnić dioramę papierowymi ręcznikami nasączonymi wikolem... i coś sknociłem, bo zaczęło to wszystko wyglądać jakoś tak nijak. Niepotrzebnie za szybko wylałem połowę piaskowej pasty Vallejo. Niestety nie dała ona oczekiwanego efektu. "Ratując" sytuację dodałem (od córek) ciastolinę i byłem bardzo zadowolony. Ale następnego wieczoru schodząc do swojej "norki" (jak mówi żona) ze zgrozą zobaczyłem, że wszystko popękało. Rozpacz i prawie zawał. Szybko i dziarsko zacząłem wysypywać piasek z piaskownicy i znowu dramat. Wszystkie zaznaczone ślady: Shermana, upadającej palmy, dziarskich marines, zniknęły. Za poradą zamieniłem piasek na piasek dla gryzoni i efekt widzicie na zdjęciach. Z osadzeniem Shermana walczę, ale odcisków butów to już nie zrobię (nie potrafię na obecnym stanie).
Serial Pacyfik oglądałem (prezent od Gwiazdora, a właściwie od żony... to chyba raczej od Śnieżynki). Właśnie pracuję nad "gratami". Pomysł "Osłony" dla leżącego marines właśnie realizowany. Dziękuję za uwagi i zainteresowanie. W tygodniu nadgonię trochę to dodam fotki.























