P-61 B-10 "Blyskawica II" 1:72 Dragon/Bilek

[spiton]

Marku, niezły z Ciebie detektyw !!!!!
Jerzy, to Polacy byli !! Błyskawice są biało-czerwone ,-)).

W P-61B-10-NO dodano radar APS-13 ochrony tylnej sfery samolotu przed wrogiem. Ponadto dodano pylony do podwieszania albo zbiorników paliwa o pojemności 1173 l albo 2 bomb o masie 726 kg.
Wiecie może gdzie ten radar był zainstalowany ??

[donalyah00]

To jeden z moich ulubionych samolotów Nie mam niestety informacji o polskich nazwiskach w załogach.

Oto i fotki:



Oba foto: Northrop's Night Hunter P-61 Black Widow, Jeff Kolln, Specialty Press 2009.

Na mój gust obwódka była czerwona - szarość podobna do tej z numeru administracyjnego na ogonie.
Na zdecydowanej większości cz-b fotek żółty wychodzi inaczej niż czerwony.
54 chyba białe - ale tu też zgaduję.

[spiton]

Ha, i nie będę miał problemu z czego zrobić browningi na wieży ,-)).

[Grzegorz2107]

To jeden z moich ulubionych samolotów Nie mam niestety informacji o polskich nazwiskach w załogach.
.

A o "Błyskawicy" Numer Jeden coś wiesz?

[Jaho63]

A o "Błyskawicy" Numer Jeden coś wiesz?

Pewnie to był P-38.

[pilex7]

Największe wyzwanie, to trafić z odcieniem czerni na modelu.

To da sie zrobic. Ja malowalem podkladem, a potem kolorami kamuflazu kawalek plastikowej plytki, potem ja skanowalem (obecnie skanery bardzo dobrze odtwarzaja barwy), a nastepnie w Photoshopie zeskanowane barwy mierzylem pipeta. Roznica barw na zadrukowanej kalkomanii w porownaniu z pomalowana plytka plastiku byla prawie niezauwazalna i calkowicie zanikala po retuszu oraz lekkim brudzeniu modelu. Mysle, ze z czernia byloby latwiej.

Bardzo ciekawy eksperyment.
Czy możesz napisać na jakiej drukarce drukowałeś i jaki był kolor kamuflażu do którego się dostosowywałeś kalkomanię?

[spiton]

Nie udało mi się poskładać z blaszek edka detali wlotów powietrza do chłodnic. Jakieś takie małe były elementy. Zatem postanowiłem zrobić je z plastiku. Przestudiowałem dokumentacje i uważam, że moje wloty lepiej by działały, za to edka miały więcej tylnych żaluzji . Moje natomiast lepszy kształt (tak się pocieszam).

[mr.jaro]

Czy możesz napisać na jakiej drukarce drukowałeś i jaki był kolor kamuflażu do którego się dostosowywałeś kalkomanię?

HP DesignJet 90GP - wlasciwie to ploter do zdjec, ale to nie istotne. Najzwyklejsze drukarki do zdjec A4 powinny sobie z tym poradzic. Barwy byly typowe dla niemieckich maszyn i takze to przy tak malej powierzchni nie odgrywa specjalnej roli.

[Ralf_S]

Czy możesz napisać na jakiej drukarce drukowałeś i jaki był kolor kamuflażu do którego się dostosowywałeś kalkomanię?

HP DesignJet 90GP - wlasciwie to ploter do zdjec, ale to nie istotne. Najzwyklejsze drukarki do zdjec A4 powinny sobie z tym poradzic. Barwy byly typowe dla niemieckich maszyn i takze to przy tak malej powierzchni nie odgrywa specjalnej roli.

Typ drukarki jest jak najbardziej istotny....
Standardowe drukarki HP, również z serii Photosmart mają wodorozpuszczalny tusz, więc raczej nie nadają się do wodnych kalkomanii
Drukarki do zdjęć mają inną technologię druku, najczęściej termiczną, a barwniki to kolorowy wosk.
Do kalek nadają się jeszcze laserówki, ale trzeba sprawdzić, czy podkład jest do nich przystosowany. Wałki utrwalające w laserówkach nagrzewają się do wysokiej temperatury i może się potem kopcić z drukarki, można uszkodzić kalki a nawet zniszczyć drukarkę, jak się podkład nawinie na wałki.
Możliwe, że do kalek nadają się też drukarki Epsona, bo mają (miały?) wodoodporny tusz. Wystarczyło przez trzy tygodnie nic nie drukować, a głowica (i drukarka) była nie do uratowania

Przepraszam za OT

Model zapowiada się świetnie, a Wdówka po polsku to już hit

[pilex7]

Czy możesz napisać na jakiej drukarce drukowałeś i jaki był kolor kamuflażu do którego się dostosowywałeś kalkomanię?

HP DesignJet 90GP - wlasciwie to ploter do zdjec, ale to nie istotne. Najzwyklejsze drukarki do zdjec A4 powinny sobie z tym poradzic. Barwy byly typowe dla niemieckich maszyn i takze to przy tak malej powierzchni nie odgrywa specjalnej roli.

Dzięki za odpowiedź.
Przy pomocy zwykłych drukarek można drukować na "papierze" do kalkomanii InkJet Decal Paper, zabezpieczając je później lakierem bezbarwnym. Natomiast na takim domowym sprzęcie wstrzelenie się w kolor jest o tyle trudne, że nawet jak wybierzesz odpowiedni profil ICM dla skanera i drukarki to odwzorowanie barw dla tych urządzeń jest takie sobie

[mr.jaro]

Typ drukarki jest jak najbardziej istotny....
Standardowe drukarki HP, również z serii Photosmart mają wodorozpuszczalny tusz, więc raczej nie nadają się do wodnych kalkomanii

Cala tajemnica tkwi w wyborze odpowiedniego rodzaju kalkomanii jako nosnika - trzeba stosowac takie, ktore sa przeznaczone do drukowania drukarkami atramentowymi. Ja uzywalem kalkomanii przeznaczonych do druku najzwyklejszymi plujkami i zadnych sensacji nie bylo. Jakby drukowanie kalkomanii funkcjonowalo wylacznie przy zastosowaniu mocno wyspecjalizowanego sprzetu, nikt by takich kalkomanii nie sprzedawal, gdyz grono odbiorcow byloby zbyt nikle.

Drukarki do zdjęć mają inną technologię druku, najczęściej termiczną, a barwniki to kolorowy wosk.

Nie kombinuj. Wiem, jak funkcjonuje moj ploter i wiem, jakich barwnikow uzywam. Rowniez tutaj cala rzecz polega na stosowaniu odpowiedniego papieru. Akurat HP DJ90 posluguje sie dokladnie ta sama technologia, co wielkoformatowe plotery HP, przeznaczone do drukowania grafiki wektorowej (rysunkow technicznych). Rowniez kartusze z barwnikami sa te same, a barwniki rozpuszczaja sie w wodzie tak samo, jak uzywane w najzwyklejszych drukarkach. Tak sie sklada, ze mam mozliwosc porownania, gdyz w biurze uzywamy wielkoformatowych ploterow HP i niejedokrotnie zdarzylo mi sie zachlapac kawa rysunki drukowane na ploterze. Owszem, dodatkowo w ploterach fotograficznych mozna stosowac barwniki typu Vivera o zwiekszonej (mowia, ze wowczas barwy zachowuja trwalosc do 80 lat) odpornosci na promienie UV, jednak rowniez te nie sa wodoodporne. Nawiasem mowiac, czesto drukuje zdjecia w biurze, stosujac wieksze formaty papieru fotograficznego i standardowe barwniki - jakosc druku jest rownie wysmienita.

Natomiast na takim domowym sprzęcie wstrzelenie się w kolor jest o tyle trudne, że nawet jak wybierzesz odpowiedni profil ICM dla skanera i drukarki to odwzorowanie barw dla tych urządzeń jest takie sobie

Jak mniemam, jeszcze tego nie probowales, gdyz inaczej bys wczesniej o szczegoly nie pytal. Zatem na jakiej podstawie wystawiasz tak bzdurne hipotezy?
Kazda drukarka, na ktorej mozna wydrukowac zdjecia o w miare przyzwoitej jakosci (tym warunkom odpowiada zdecydowana wiekszosc wspolczesnych drukarek atramentowych), w zupelnosci nadaje sie do druku kalkomanii, a efekty druku nie wzbudzaja istotnych zastrzezen.

[pilex7]

Natomiast na takim domowym sprzęcie wstrzelenie się w kolor jest o tyle trudne, że nawet jak wybierzesz odpowiedni profil ICM dla skanera i drukarki to odwzorowanie barw dla tych urządzeń jest takie sobie

Jak mniemam, jeszcze tego nie probowales, gdyz inaczej bys wczesniej o szczegoly nie pytal. Zatem na jakiej podstawie wystawiasz tak bzdurne hipotezy?
Kazda drukarka, na ktorej mozna wydrukowac zdjecia o w miare przyzwoitej jakosci (tym warunkom odpowiada zdecydowana wiekszosc wspolczesnych drukarek atramentowych), w zupelnosci nadaje sie do druku kalkomanii, a efekty druku nie wzbudzaja istotnych zastrzezen.

Spytam podobnie, na jakiej podstawie wystawiasz tak bzdurne hipotezy?
Nigdzie nie pisałem, że kalkomanii nie da się drukować w domu; zresztą kilka modeli z moimi kalkomaniami zostało pokazanych na różnych forach. Nie stawiałem też hipotezy, że trudno się wstrzelić z kolorem, ja stwierdziłem, że wstrzelenie się w kolor farbki w warunkach domowych jest bardzo trudne.
Wyraźnie odniosłem się do drukarek domowych (canon i560, i965, IP5200 czy Epson P50), a nie drukarki za 5000zł. Prosty test to wydrukowanie 10% szarego, raz będzie on niebieskawy, a innym razem różowy.

A możesz jeszcze podać typ skanera jakim zeskanowałeś tę farbkę?

[mr.jaro]

Skaner - jeden z najtanszych, jakie w chwili kupna byly dostepne (bo chyba juz nie jest produkowany) - CanoScan LiDE 90. Mam go juz ladnych pare lat i szczerze mowiac nadal jestem pozytywnie zaskoczony jakoscia odwzorowania barw.

W moim przypadku to nie hipotezy, tylko skromne doswiadczenie, wynikle z kilku udanych prob drukowania kalkomanii. Jestem zdania, ze obecne drukarki, chocby te najprostsze, ktore przynajmniej troche nadaja sie do druku fotek (czyli ogromna wiekszosc wspolczesnych drukarek atramentowych), pozwalaja na wystarczajaco dokladne dobranie badz zmodyfikowanie profilu papieru, by uzyskac wydruk kalkomanii o zadowalajacym odwzorowaniu barw rzeczywistych. I to bez koniecznosci uzycia kolorymetru. Cala reszta to juz tylko kwestia odpowiednio troskliwego pomiaru barw w programie graficznym.

Wspomniane przez Ciebie, objawiajace sie w druku przebarwienia szarosci nie wynikaja z zastosowania takiego, czy innego typu drukarki, lecz z doboru niewlasciwego profilu papieru. Oczywiscie przy zalozeniu, ze inne czynnosci wykonales poprawnie.

[pilex7]

Zgadzam się z Tobą w 100%. Wszystko co napisałeś, to bardzo cenne uwagi.
Czasami jednak dobór profilu papieru nie pomaga, ale wtedy można "poprawić" szarość przez ręczne ustawienie nasycenia CMYK we właściwościach drukarki Color/Intensity (taką wadę fabryczną miała cała seria Cannona IP5200)
Warto też przypomnieć, że "czarny" 100%CMY (niektóre programy mają taki czarny), będzie na wydruku inny niż 100%K.

Muszę przyznać, że ze skanerem to mnie zaskoczyłeś, bo ten którego, używam Canon Scan Lide 500F przekłamuje nieco kolory (cała automatyka przy skanowaniu wyłączona). Miałem nawet zamiar stworzyć własny profil do skanowania, ale trochę mnie przerosła pracochłonność tej procedury.
Życzę udanych kalkomanii

[spiton]

Coś tam zrobiłem :

Wloty powietrza pomalowałem na srebrno, bo na zdjęciach egzemplarzy muzealnych są srebrne.

Wloty trochę za bardzo rozpiłowałem. Sprawdzałem z planami i przesadziłem z pół milimetra, co jednak jest widoczne, ale poprawić nie zamierzam. Dodatkowo efekt jest potęgowany, przez srebrne krawędzie i wycięcie klap, przez co skrzydła są mniejsze i wloty proporcjonalnie wydaja się być jeszcze większe.


Nie było w modelu krawędzi blachy przejścia skrzydła w kadłub, zatem wyryłem ja chałupniczą metodą.


Sorry za jakość zdjęć. Poprawie się. Ktoś mi po kryjomu przestawił balans bieli i korektę naświetlenia. A była to moja żona ,-)).
Nie sprawdziłem a potem było już po zawodach.