Akai Yamaha YZR 500 - Tamiya - 1/12 - Standard

[Macio4ever]

Trzymam kciuki aby nic się już nie przytrafiło.

[Fred-k2]

Oby. Nie wiem dlaczego cały czas mam wizję, że przytrafi mi się to co Michałowi w jego YZR500



źródło: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=21&t=34&hilit=brzydal&start=15#p10293

[Kazik]

Wow! Ale odkop.
Pamiętam tą relację Michała. Szokował mnie jakością zdjęć.

Spokojnie! Trochę wiary, ostrożności i będzie dobrze.
Wierzę w to że limit pecha w tym konkursie już został wyczerpany

[zmorka]

Myślałem już, że to Twój lakierek jak położysz bezbarwny to się zaraz pochwal i nie mysl o tym,że może nie wyjsć, ja tak robie i psikam a co ma być i tak będzie. Czy ktoś wie jak zrobic takie ciemne zdjęcie z połyskiem ?

[Fred-k2]

Jutro koło południa postaram się siknąć bezbarwnym, po którym będę szlifował schodek przy kalkach więc fotki tak pewno dopiero w weekend będą, chyba że zrobię jakiegoś babola to się pochwalę wcześniej

Wow! Ale odkop.

Nasze forum to skarbnica więc warto mieć forum ogarnięte Zresztą dobrych modeli nigdy za mało.
Pamiętam nawet Marek jaki miałeś podpis w tamtych czasach Wtedy jeszcze byłem modelarz raczkujący.

[Kazik]

Wtedy jeszcze byłem modelarz raczkujący.

Ja też.
A teraz powoli wstaję na tylne ale muszę się cały czas opierać o coś

Nasze forum to skarbnica więc warto mieć forum ogarnięte

Wiem, wiem. Czasem mam takie zajawki "gdzieś już coś takiego widziałem" i siedzę i kopię. A potem ląduje na starym PWMie i czytam godzinę

[Fred-k2]

Ja też.
A teraz powoli wstaję na tylne ale muszę się cały czas opierać o coś

Taa, na pewno

Wiem, wiem. Czasem mam takie zajawki "gdzieś już coś takiego widziałem" i siedzę i kopię. A potem ląduje na starym PWMie i czytam godzinę

O to mam to samo, a tak swoją drogą to już nawet nie pamiętam jak to się stało, że się narodził nowy PWM.

[Mr. Headshok]

Oooo, odważnie poszedłeś z tą taśmą maskującą na kalkach... Bardzo uważaj przy zrywaniu, żeby nie oderwać razem z kalkami. Mnie się kiedyś coś takiego zdarzyło, odlazło nawet z lakierem 2K.
Be careful

[Fred-k2]

No to teraz mnie napełniłeś wiarą w powodzenie projektu, jak popsuję to po konkursie... Ściągam maski, trzymać kciuki.

[Fred-k2]

Be careful

...disaster

Bak wyszedł tak jak liczyłem, natomiast zadupek to inna historia. Lakier pod taśmą nabrał faktury kaszki Nie wiem czy to wina tego, że wczorajsza warstwa GAIA nie zdążyła wystarczająco mocno wyschnąć czy coś innego. Mam jednak nadzieję, że nie naruszyło to Gunze'a pod spodem, który schnął przecież 2 miesiące i że uda mi się to bezproblemowo odratować.

[Mr. Headshok]

O kurde współczuję.
Tylko, żeby nie było teraz na mnie

[Macio4ever]

Mówiłem, że Gaia to porzadny lakier ale nie panaceum. Maskowanie dużej powierzchni na drugi dzień bez porządnej suszarki to duże ryzyko. Współczuję ale to jeszcze nie jest koniec świata.

Nic się nie martw - nie wyschło do końca i poderwałeś taśmą powierzchnię. Będzie dobrze - rzuć mgiełkę (mgiełkę!!!) rozpuszczalnika na tę powierzchnię i będzie cacy.

Miałem tak przy maskowaniu jednego błotnika pierwszego NSX-a na CL184, który położyłem ciut za grubo. Rozeszło się bez śladu.

[Fred-k2]

Dzięki Maciek, sprawdzę patent z rozpuszczalnikiem.

[Macio4ever]

Dzięki Maciek, sprawdzę patent z rozpuszczalnikiem.

No problemo. Możesz też spróbować (bezpieczniej) z ultrarozcieńczonym lakierem. Trzymam kciuki. Rób stopniowo na małej powierzchni, nie zrób mokrej warstwy bo wszystko spłynie. Bardzo delikatnie - zobaczysz ile można podciągnąć baboli

Jak Ci wyjdzie półmat, to spolerujesz ale uciekniesz od dużej struktury. Wysusz porządnie. Myślę, że Gaia przycieła po wierzchu, a spód jeszcze nie odparował.

Ciesz się, że masz czerń, bo u mnie cała czerwień jest o ton jaśniejsza po bezbarwnym. Ja chyba zostanę przy 2K i będę szlifował swoje umiejętności.

Tak jeszcze sobie przypomniałem, że przy swoim chyba 3-cim modelu (Accord w 2 kolorach) zostawiłem maski na całą noc No nie dało się uratować, w szczególności że maskowałem chyba pół dnia po malowaniu.

[Fred-k2]

Siknąłem właśnie zadupek żółtym rozcieńczalnikiem Gunze, po bokach kaszka rozeszła się na tyle że nie sprawi mi więcej problemu, wypoleruję to sobie po kolejnej warstwie werniksu, jedyny problem pozostał na górze zadupka gdzie na szczęście nie ma kalek więc przejadę papierem 2500 i siknę na to (za parę dni ) czarnym.