Niestety Roden zrobił z tego modelu skomplikowaną łamigłówkę. Nic nie pasuje, połowki kadłuba, usterzenie, dolny płat, wszystko wymaga obróbki. Oczywiście do tego dochodzą nadlewki, przesunięcia form i nieładna faktura powierzchni w wielu miejscach. A ja jeszcze chcę do niego dodać blaszki Parta!
Cóż, po kilku wieczorach udało się odpowiednio mocno pocienić burty i wpasować kratownicę do kadłuba. Na fotkach jeszcze przed zamknięciem. Z kraty w części przedniej trzeba było wyciąć kawałek, bo trafiał dokładnie w otwór na kolektor wydechowy!
Obecnie mam już zmontowany kadłub - każda z 4 części wymagała solidnej obróbki i wszystkie spoiny - szpachli. Ale jakoś idzie, nie narzekam











