Modelarstwo z pasją

przez **ROMAN** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 10:17

No nie trafił.

Reklama

Roman - przemyśl może zakończanie podstawek na ostro - chodzi mi o to że zostawiasz taki brzeg balsy a za nim dopiero ziemię - nie wydaje Ci się że fajniej by było jak by ziemia dochodziła na balsę i kończyła się na równo z jej pionowym ucięciem . Moim zdaniem takie wycięcie ostre jest dużo bardziej estetyczne.

przez **ROMAN** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 10:49

Rozumiem o czym mówisz. Fakt, mały szczegół. Przy niwelowaniu oznak "kredensu" uwzględnie Twoją myśl.

przez **uki761** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 20:38

Coraz ciekawiej się robi. Obserwuję z ciekawością ;o)

przez **dumapolski** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 20:47

Na tych zdjęciach, na których stoi samochód na podstawce widać, ośkę bez koła. Będziesz to tak zostawiał? Teraz wygląda jakby go tam postawili po uprzednim zdjęciu kół. Poza tym modelik ładny

przez **ROMAN** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 21:05

Nie nie. Moja koncepcja tematu jest taka, że pojazd wjechał w mokradła i tam pozostał. Będą kółeczka i oponki. Po wojnie zostaje wyciągnięty. Będą fikurasy, traktorek i łańcuchy do wyciągnięcia rupiecia. Będzie jeniec, żołdaki i dzieciaki patrzący na wydobycie złomu.

przez **dumapolski** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 21:10

To się spora dioramka szykuje. Dużo obiektów. :mrgreen:

przez **ROMAN** » niedziela, 10 kwietnia 2011, 23:17

pomyślałem o takich składowych tej dioramki ...

Obrazek

przez **Vis13** » poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 22:21

Lanz Bulldog fajna maszynka, coraz bardziej interesuje mnie Twoja diorama (winieta?)

Będą kółeczka i oponki.

Nie żebym chciał Ci utrudniać, ale oponki to chyba bez powietrza?

przez **ROMAN** » poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 22:47

Całe to korytko jest na samym dnie za płytkie więc kółeczka i oponki poprzecinam na pół by BA osadzić jak najniżej dna mokradła.

przez **Konrad .C** » środa, 20 kwietnia 2011, 23:00

Gdzie nabyłeś traktorek?

przez **ROMAN** » sobota, 30 kwietnia 2011, 21:00

Witam.
Traktorek nabyłem kilka lat temu od kogoś z innego forum. Długo spoczywał w otchłani magazynku może w końcu się doczekał.
Dziś kilka fotek z ostatnich prac. Drewniany, zniszczony mostek deczko się ukształtował a trawka nabrała bardziej rosyjskiego klimatu. Za posypkę między kępami trawy posłużyły mi tym razem mielone liście. Miałem gdzieś kilka jesiennych liści, więc wrzuciłem je do młynka do kawy i wyszedł ciekawy granulat z odrobiną różnej maści drobnymi patyczkami.
By się całości trzymało potraktowałem lakierem do włosów z ręcznego dozownika wielokrotnego użytku by nie zdmuchnąć, a następnie po jakimś czasie matem z aero.

Obrazek