F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez michalp78 » poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 22:09

Ja to widzę tak, na podstawie starego, ale chyba wiarygodnego, artykułu Tomasza Gronczewskiego opublikowanego dawno temu na Polskiej Witrynie Modelarskiej:
Autor powołuje się w nim na ustalenia Dany Bella i W. Reece'a.
- Corsairy Birdcage nie miały na sobie nic zielonego z wyjątkiem wnętrza kabiny (Dark Dull Green)
- wszystkie powierzchnie samolotu były pokryte dwiema warstwami farby:
- na zewnątrz:
- Zinc Chromate Primer (standardowa powłoka zabezpieczająca wynaleziona u Forda w latach 30') w kolorze bladożółtym (według wspomnianego artykułu dobry jest humbrol 81 - ja bym Ci radził użycia jednak farby akrylowej ze względu na łatwość wydrapywania do aluminiowego podkładu)
- lakier ostateczny (NS Blue Grey, NS Light Grey)
- wewnątrz
- Jako pierwsza warstwa ten sam Zinc Chromate Primer
- jako druga warstwa Zinc Chromate barwiony przy pomocy tzw. pasty indiańskiej (czerwonawej - rdzawej) do koloru różowo-pomarańczowego, łososiowego (w lit. Salmon).
Powodem barwienia drugiej warstwy zabezpieczającej było ułatwienie odróżnienia miejsc pomalowanych raz od tych pomalowanych dwa razy. Większość producentów barwiła na zielono (przed wojną do ZC Primera dodawano pyłu aluminiowego, a po wprowadzeniu reglamentacji surowców używano czarnych barwników, sadzy), a u Voughta zamiast czarnego dodawano czerwonego i stąd różnica między wczesnymi Corsairami, a produktami innych producentów. Od F4U-1A ta odmienność zanika.
Według wspomnianego opracowania wszystkie widoczne z zewnątrz powierzchnie samolotu (oczywiście oprócz powierzchni górnych) malowano na kolor spodu. Podobno tak były malowane:
- golenie i pokrywy podwozia,
- wnętrze osłony silnika,
- główna część komór podwozia (ta gdzie chowało się koło)
Salmon na zamkniętym modelu widoczny jest więc tylko we wnęce kółka ogonowego i w przednich częściach komór podwozia (tych wąskich na goleń), oraz na przednim dźwigarze skrzydła stanowiących ich ścianę. Kolor ten według opracowania na IPMS Sztokholm jest zidentyfikowany jako coś pomiędzy FS 32276 a 32356.
Zielone wcielenie Primera na skrzydłach odpada. Można mieć wątpliwości czy zabezpieczano tylko ZCY czy na to jeszcze Salmonem. Według T. Gronczewskiego tylko jedną warstwą, a więc podkład bladożółty (dodaj kapkę białej do jekiejkolwiek żółtej i będzie OK).
EDIT:
Przypadkiem trafiłem na bardzo ciekawe ujęcia filmowe Corsairów z VMF-213. Szkoda, że nie znałem ich budując swojego Corsaira:
http://www.youtube.com/watch?v=aAIBR2i1u6s&feature=related Ok 2 min. jest długa scena pokazująca życie VMF-213. Samolot Weisenbergera znany ze zdjęć jest świetnie sfilmowany. Widać też, że pistolet lakierniczy był w użyciu do prowizorycznych napraw powłoki lakierniczej
Nie wiem czy kojarzysz moje dylematy z zagłówkiem - rozwiązanie jest w tym filmiku. Całość z pewnością warta obejrzenia.
Ok. 6'20'' masz grupkę pilotów. Ten najwyższy - 2-gi od lewej to chyba "Poncho" Garison. Ok 6'50'' bardzo malowniczo odrapany Corsair z zaciekami od paliwa.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Reklama

modele polskich samolotów

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez Piotr Koperski » sobota, 16 kwietnia 2011, 14:56

Filmik rzeczywiście jest bardzo dobry! Dzięki za ogromną pomoc Michale! Zagłówek muszę zlikwidować w takim razie.. :P Wczoraj pomalowałem corsaira srebrną farbą. Następnym krokiem będzie ZCY na całej powierzchni. Obecnie wygląda tak :

Obrazek
Avatar użytkownika
Piotr Koperski
 
Posty: 621
Dołączył(a): wtorek, 8 czerwca 2010, 12:47
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój / Katowice

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez greatgonzo » sobota, 16 kwietnia 2011, 18:28

Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że wnęki podwozia głównego malowano w kolorze spodu, zarówno przednią, jak i główną cześć. Tylko dźwigar występował w Salmon. Golenie i mechanika podwozia w kolorze spodu.
Podkład pod kamuflaż - ZCY. Na pewno dokładnie tak był malowany przynajmniej jeden Birdcage.
Dopóki nie wygrzebią gdzieś innego dla mnie będzie to punkt odniesienia.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez michalp78 » sobota, 16 kwietnia 2011, 20:59

greatgonzo napisał(a): tak był malowany przynajmniej jeden Birdcage.
Dopóki nie wygrzebią gdzieś innego dla mnie będzie to punkt odniesienia.


Gonzo, a mógłbyś do każdej takiej arcyciekawej infrmacji zamieszczać jakieś dane umożliwiające weryfikację?
Czy piszesz to na podstawie jakichś odkryć na tym bircage'u z jesiora Michigan? Wiesz gdzie można znaleźć jakieś dokładne zdjęcia lub opis detali?
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez Jaho63 » sobota, 16 kwietnia 2011, 22:12

Już kiedyś Gienek wyjaśniał ten "różowy" dźwigar. Jednak zawsze mnie zastanawiała technologia. Bo o ile wnęki były w kolorze fabrycznym, to malowany przed montażem na Salmon dźwigar wydaje się OK. Jednak kiedy wnęki zostały pociągnięte kolorem kamuflażu, to ten dźwigar też powinien...
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez michalp78 » sobota, 16 kwietnia 2011, 22:37

Jaho63 napisał(a):Już kiedyś Gienek wyjaśniał ten "różowy" dźwigar. Jednak zawsze mnie zastanawiała technologia. Bo o ile wnęki były w kolorze fabrycznym, to malowany przed montażem na Salmon dźwigar wydaje się OK. Jednak kiedy wnęki zostały pociągnięte kolorem kamuflażu, to ten dźwigar też powinien...

Tutaj:http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=6910 Gienek stanął a stanowisku, że dźwigar na kolor spodu, a tylko wąska część komory na salmon. Też wydawało mi się to dosyć dziwne rozwiązanie, a aktualna wersja Gonza wydaje mi się logiczniejsza, ale jakieś przyczyny pojawienia się tej informacji o łososiowych wnękach pewnie były. Sam salmon też dziś bym zrobił zdecydowanie bardziej pomarańczowy.
Czy to nie jest to co widać na otwartych klapkach tego wczesnego Corsaira FAA?
Obrazek
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 17 kwietnia 2011, 00:52

Łososia na tym zdjęciu nie widzę wcale, ale może nie wiem gdzie patrzeć.
Tak, piszę o tym Birdcage'u z Michigan. Do czasu, kiedy użebrałem od gościa, który miał szczęście obmacać ten samolot fotki wnęk podwozia też byłem przekonany o malowaniu tylko przednich, małych wnęk na Salmon, jak to np. szczególowo opisywał William Recce. Teraz widzę jak było :). Oczywiście, Janusz, mowa tylko o malowaniu fabrycznym.
Po tym egzemplarzu widać też, że od zewnątrz wszędzie jest ZCY.
Nie mam niestety upoważnienia do upublicznienia fotek, a jako, że sam miewam przykre doświadczenia z kradzieżą tego rodzaju dóbr staram się z szacunkiem podchodzić do 'praw autorskich'.

Michał, wspominałem Ci kiedyś, że to są często wyszperane wypowiedzi researcherów jak Recce, czy Bell z różnych internetowych wątków. Czasem z korespondencji. Nie kataloguję źródeł on line, tylko autorów.

A! Mogę dorzucić taki opis naocznego świadka:
For the modellers - Salmon was painted everywhere - engine mounts, coolers, panels, pipes.
The cockpit was dark green - not black.
Interior was a peach/orange? Would like to know what colour is this?
Outer wings were canvas covered (did not know this)
Ailerons were wood ribbed, plywood covered and fabric doped.(did not know this)
All 6 0.5" guns and ammunition feeds were onboard.
All panels were painted with the BuNo.
Data plate in cockpit was beautiful - Vought Sikorsky.
Oxygen bottle was still pressurised - when released everyone was happier!
Gun sight intact. Magnesium instrument panel disolved but instruments there.
Side number F-21 clear.
Blue field and white star to both wings, upper and lower. Lower outer wings were blue, not white.
'Birdcage canopy' did have a upper bulge at the front - not sure if I have seen this before on photos? Also canopy closed perspex to perspex at the rear - never seen this before (no frame at the rear portion). Anyone got a good photo of a birgcage corsair canopy or is this a later mod? (did not know this)
BuNo on the fin and NAVY
Besides the fuselage break the Corsair is in beautiful condition. Can see no reason for all undamaged skins to be retained.
Prop turned over 30deg and was unbent. Engine is also in remerkable condition as is propellor hub. Reduction gear dissolved and delamination in parts to aluminium props.
Fuselage fuel tank skins were all taped in white dope tape (as the pacific photos/models show).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez Jaho63 » niedziela, 17 kwietnia 2011, 15:16

Wielki Dżi, widać łososiowy na wewnętrznych powierzchniach otwartych wzierników. Choć nie wiem czy aż tak się różni od "normalnego" żółtego. Przy okazji, Corsair II dla FAA powinien mieć tylną zieloną a przednie wnęki całe w Sky?
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 17 kwietnia 2011, 16:27

Ja widzę normalny ZCY na wyraźnie ocieplonym zdjęciu. Ten łosoś jest na serio różowy w kierunku czerwieni. Chłodnawy raczej.
Nie mam pojęcia w temacie FAA. Trzeba tylko pamiętać, by nie traktować zmian w malowaniu wnętrz w rytmie wprowadzania nowych modeli. To było związane bardziej z oddzielną historią zmian farb, schematów, rozkazów i potrzeb. Np. Recce pisze, że Salmon dotrwał do pierwszych serii F4U-1A, czego zamierzam trzymać się oburącz, bo jestem osobiście zainteresowany.
Nowszy model niekoniecznie oznaczał z automatu, że starszego już nie produkowano. Nie wiem jak to się układało w przypadku Corsairów dla Royal Navy.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez michalp78 » poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 07:44

Greatgonzo,
Czyli to co na klapkach to ZCY? Faktycznie kolory są przekłamane, ale zastanawiałem się czy druga warstwa Primera nie jest jednak trochę podbarwiona. Koresponduje mi to z tym fragmentem:
greatgonzo napisał(a):
Interior was a peach/orange? Would like to know what colour is this?

Tymczasem ja sobie wyobrażałem ten Primer raczej tak:
Obrazek
kadr z filmu o Mustangu - wnętrze skrzygła w miejscu montowania zbiorników.
Czy ma Twoich zdjęciach jest blady czy raczej pomarańczowy? Kolor chyba może zależeć od chemii, ale pewnie intensywność zmienia się też w zależności od grubości warstwy. Jesteś przekonany, że to czysty nie dobarwiony ZCY?
A wiesz może jak zabezpieczone są luki i pokrywy uzbrojenia?
Jaho,
W FAA to nawet z nazewnictwem modelu jest problem. Wczesny Corsair Mk. II to F4U-1A, a późny to F4U-1D. Podobnie jest z pierwszą wersją dla Brytoli. Pierwsze Corsairy to Birdcage'e, a ten z mojej fotki to późny Corsair z pierwszego zamówienia czyli wczesny F4U-1A. Prawdopodobnie wykończony jeszcze w tym samym standardzie co amerykańskie F4U-1 i wczesne F4U-1A. Ja bym Corsaira Mk II pomalował tak jak zaproponowałeś (wnęki kolor spodu, tylna na zielono, ale w świetle odkrycia o malowaniu wczesnych tylko Primerem to może i na żółto?).
koperek napisał(a):Zagłówek muszę zlikwidować w takim razie..

Według mnie nie tylko zlikwidować, ale także dołożyć dodatkową płytkę bez wycięć. Teraz zrobiłbym ją w kolorze nadwozia.
Obrazek
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 11:31

Trudno jest cokolwiek mówić na podstawie kolorów ze zdjęć i filmów, wielokrotnie przetworzonych, i słabych już na starcie. Oryginalny ZCY, który widziałem jest żywszy niż ten z Mustanga i raczej taki jak to zwykle się go przedstawia - żółty z zielonkawym akcentem. Ale wiadomo też, że w przypadku tego primera nie było jednego tylko odcienia przecież.

Corsair z Michigan ma Salmon absolutnie wszędzie poza wnękami kół i kabiną. Blach osłon silnika nie widać, ale z krawędzi nigdzie się nie różowi, więc raczej standard. Tam wszędzie jest syf i malaria i czasem trudno jednoznacznie wyrokować.

Na odrapaniach na powierzchni, pod kamuflażem pojawiają się rysy w ZCY.

Taką ilustrację zrobiłem. Kolor też przetworzony, ale w miarę daje radę. Przynajmniej u mnie.
Obrazek

Moim zdaniem łosoś w Twoim Birdcage'u jest OK.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez Piotr Koperski » wtorek, 19 kwietnia 2011, 00:40

Mały krok naprzód..

Obrazek
Avatar użytkownika
Piotr Koperski
 
Posty: 621
Dołączył(a): wtorek, 8 czerwca 2010, 12:47
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój / Katowice

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez greatgonzo » wtorek, 19 kwietnia 2011, 00:49

Hmmm..., czy za pokryciem elementów płóciennych, a także śmigła podkładem ZCY kryje się jakaś tajemnica?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez michalp78 » wtorek, 19 kwietnia 2011, 08:49

Nic się nie stało, bylebyś powstrzymał się od niszczycielskich zapędów na płótnie i śmigle (może jednak ze śmigła by to zmyć?). Z doświadczenia wiem, że wydrapywanie wciąga. Nie przesadź. Fajny kolorek. To akryl?
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 19:30

Re: F4U-1 Corsair, Tamiya 1:48

Postprzez Piotr Koperski » wtorek, 19 kwietnia 2011, 12:50

Okey więc śmigło zmyje i przemaluje jeszcze raz na srebrny kolor, a na płótnie nie będę drapał bo jak dowiedziałem się od Radka - tam ubytki farby nie powstawały ;o) Farba to akryl(tylko takich używam do malowania) mieszanka żółtej model mastera (dokładnie insignia yellow) oraz białej pactry. Oczywiście mieszałem na oko aż do bladej żółci ;o)
Avatar użytkownika
Piotr Koperski
 
Posty: 621
Dołączył(a): wtorek, 8 czerwca 2010, 12:47
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój / Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości