F1M2 Pete, TAMIYA, 1:50

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

F1M2 Pete, TAMIYA, 1:50

Postprzez ministersan » poniedziałek, 25 kwietnia 2011, 16:16

Witam
Pomimo, że mam na warsztacie Hellcata i La-7 postanowiłem wolną chwilę w święta poświęcić na rozgrzebanie kolejnego modelu. Tym razem padło na japończyka - koniecznie chciałem skleić jakiegoś wodniaka. Jak zobaczyłem ceny modeli Tamiya w skali 1:48 to trochę posmutniałem, więc na pociechę kupiłem sobie coś tańszego, niestety w skali 1:50.
Obrazek
W sumie wypraski ładnie zdetalowane (włącznie z nitami)
Obrazek
Obrazek
Kabina niestety prawie nie istnieje...
Obrazek
ogólnie mało części...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
...ale do nauki sklejania dwupłatów i mocowania olinowania będzie w sam raz. Jedyny problem to, czy "upiększać" kabinę czy nie?
Dysponuje tylko takimi rysunkami kabiny
Obrazek
Obrazek
Gdyby ktoś miał coś więcej to z chęcią skorzystam.
Avatar użytkownika
ministersan
 
Posty: 154
Dołączył(a): środa, 9 marca 2011, 19:07
Lokalizacja: Świdnica

Reklama

Re: F1M2 Pete, TAMIYA, 1:50

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » poniedziałek, 25 kwietnia 2011, 18:39

ministersan napisał(a): Tym razem padło na japończyka - koniecznie chciałem skleić jakiegoś wodniaka. Jak zobaczyłem ceny modeli Tamiya w skali 1:48 to trochę posmutniałem, więc na pociechę kupiłem sobie coś tańszego, niestety w skali 1:50.

Czyli o ile jest tańszy?
Czy warto bawić się taką skalą...???
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: F1M2 Pete, TAMIYA, 1:50

Postprzez ministersan » poniedziałek, 25 kwietnia 2011, 18:50

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):czyli o ile jest tańszy?
czy warto bawić sie taka skalą...???

Średnio japończyki (i nie tylko) z TAMIYA w tej skali (tego modelu akurat w 1:48 nie znalazłem) to 110-130 zł, a tego wyrwałem na allegro za 40zł ( a w sklepach internetowych widziałem za 45-50zł), więc myślę że warto. Mam 60-70 zł w kieszeni i jeśli mi nie wyjdzie (jak pisałem to ma być trening dwupłatowców i olinowania) to mam kasę, aby na pocieszenie kupić sobie kolejnego Hellcata z np Eduarda. Poza tym widziałem ten model sklejony i nie ustępował tym w skali 1:48 (oczywiście poza kabiną).
Avatar użytkownika
ministersan
 
Posty: 154
Dołączył(a): środa, 9 marca 2011, 19:07
Lokalizacja: Świdnica

Re: F1M2 Pete, TAMIYA, 1:50

Postprzez hacz » poniedziałek, 25 kwietnia 2011, 20:14

Ja miałem okazję zrobić tego "dziada", j
ministersan napisał(a): Poza tym widziałem ten model sklejony i nie ustępował tym w skali 1:48 (oczywiście poza kabiną).

Miałem okazję zrobić tego dziada i jeśli już z jakiejś przyzwoitej odległości nie było widać różnicy to naprawdę trzeba mieć fach w ręku. Hasegawa wydała całkiem fajny model, a ten hmm... jest co tu dużo mówić kiepski. Począwszy od kokpitu skończywszy na oszkleniu, o specyficznej skali już nie wspomnę. Ja swojego potraktowałem jako poligon doświadczalny, teraz złomuje się w szafce. Ale żeby nie było, że marudzę, grunt to chęci i odpowiednie podejście. Osobiście jestem ciekaw co z tego zestawu zrobisz.
Avatar użytkownika
hacz

BoB 3 miejsce
 
Posty: 1416
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 18:32
Lokalizacja: Kraśnik


Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości