przez Marek Naja » poniedziałek, 14 marca 2011, 00:38
Japończyk się remontuje, to nie wytrzymałem i wyciągnąłem z pudła Amerykańca. Muszę przyznać, że modelarstwo ma tą dobrą stronę, że pozwala poznać właściwe proporcje tych maszyn. Nie wiem czemu ale zawsze wydawało mi się, że Avengery to nie były duże samoloty, a tu proszę takie bydlę. Na razie wnętrze rozgrzebałem, a samolot będzie zestawowy, koleżka tych dwóch ze zdjęcia poniżej.
Poskładałem skorupę, teraz usuwam różne drobne niedoskonałości. Okazało się na przykład, że było troche jamek skurczowych. Tu fajnie widać, że bez kontekstu wszystko ma inny wymiar.
przez Marek Naja » niedziela, 10 kwietnia 2011, 21:11
Zielenie, to Tamiya XF-11 mieszana z żółtym i białym do kabiny i z dodatkiem niebieskiej do okolic strzelca i komory bombowej. Teraz apdejt, w międzyczasie mimo totalnego braku czasu udało się trochę popchnąć przygotowania do malowania. Jeszcze pozostało powklejać szybki.
Jeszcze wszystko przede mną, dyć dopiero kolory podstawowe nakładam Aczkolwiek jak to będzie, to się zobaczy w praniu. Na razie są wszystkie kolory ale zapomniałem położyć jeszcze białego pod skrzydłami. Cóż i tak jeszcze będę poprawiał krawędzie skrzydeł.