Dawno mnie tu nie było - długo tłumaczyć dlaczego...
Jedna z przyczyn - otwory wentylacyjne na dachu. Bardzo małe wymiary - szerokość otworów i lamel to 0.5 mm - spowodowały, że prawidłowe wycięcie pilnikiem lub innym ręcznym narzędziem graniczy z cudem - przynajmniej dla mnie - więc postanowiłem posłużyć się frezarką i od spodu "zebrać" nadmiar plastiku. Niestety bardzo mała głębokość imitacji otworów spowodowała,że uszkodziłem kilka lamel. Model wylądował w kartonie. Na szczęście "mam kolegów i mogę na nich liczyć" - po około 3 tygodniach od tego nieszczęsnego wydarzenia stałem się posiadaczem metalowych imitacji.
Wyciąłem otwory w dachu, od góry wokól otworów zrobiłem zagłębienia na około 0.5mm, do taśmy przykleiłem blaszki, które następnie przykleiłem na wysokości otworów. Od spodu kapnąłem kropelkami "Kropelki" a następnie szczeliny wypełniłem rozrzedzoną masą MS. Po wyschnięciu odkleiłem taśmę, od góry wyszlifowałem nadmiar masy i tadaaaaaa

- tak wygląda dach pokryty podkładem w celu sprawdzenia poprawności montażu - jest OK - a tak wygląda od spodu

Mam nadzieję, że więcej niespodzianek nie będzie .
Skończyły się też inne przyczyny modelarskiej absencji więc mam zamiar szybko nadrabiać zaległości.
człowiek bez pasji to producent g...