A ja w ramach nie wspierania Edka zakupiłem w sobotę dwa brassiny w Czechach...
I kółka rzeczywiście są z innej planety niż te w modelu, zapłaciłem 130 koron, czyli jakieś 20PLN - dolar poszedł ostatnio w dól, więc ponad 7$, zostałem bohaterem we własnym domu bo zaoszczędziłem 2$
Kurcze ale cenowo przeginają nawet u siebie już teraz
SMT też kupie bo mi się ten spasiony garb na grzbiecie bardzo podoba no i jeszcze malowanie z Chojny - miejsca z najfajniejszym pasem startowym, po którym można jeździć samochodem jakie znam (tzn. znałem w 2004 roku

)
Poza tym polecam kolegom wyroby Airesa z serii AeroBonus - uzbrojenie do wszystkiego co radzieckie- naprawdę ekstra rzeczy tam dają
