Witam kolegów.
Trochę mnie tu nie było, co nie znaczy, że nie dłubałem przy modelu.
Czas pokazać co poszło do przodu.
Zacząłem od karoserii, wyciąłem wlot powietrza na masce ( i mały zonk - do szpachlowania) i pozbyłem się kamerki na dachu, wszystko po szpachlowane:



pryśnięte podkładem:

pryśnięte białym kolorem:


Teraz pora na kolejny kolor - czerwony - i tutaj nie wiem czy dobrze kombinuję ale zrobiłem trochę inaczej.
Bałem się, że kolor będzie prześwitywał przez kalkę z nr startowym, to zamaskowałem ten element taśmą w wymiarach plastronów.
Zobaczymy jak wyjdzie




i tak to wygląda po lakierowaniu i zdjęciu masek, trochę jest do retuszowania , ale spokojnie powolutku i da się radę




w między czasie jak karoseria schła między etapami malowania walczyłem z felgami:



Jeszcze dużo pracy przy felasiach by doprowadzić je do stanu zadowalającego, natomiast jeśli coś nie tak to znalazłem w gratowni inne felgi pochodzące od Peugota ale innej specyfikacji, to zastąpię nimi żywiczne:

I prace nad kanałem wyłożenie folią od papierosów do imitacji maty termiczno wygłuszającej


Jak czas pozwoli to warsztat będę prowadził na bieżąco.
Pozdrawiam
Paweł