Z serii "Malta 1940-43" - Fairey Fulmar Mk.I, AIRFIX 1/72

[Darek Trzeciak]

Przejścia kolorów na górnych powierzchniach wyglądają na niedomalowane.

Najlepsze jest to, że w realu tego nie widać

Bardziej wygląda mi to na ślad po "plastelinie" (Blue-Tac) aniżeli niedomalowania.

[GrzeM]

To chyba złudzenie albo artefakt wynikający z obróbki pliku lub kompresji. Chodzi wam o taką jakby jasną linię oddzielającą oba kolory kamuflażu, prawda?

[dewertus]

Przejścia kolorów na górnych powierzchniach wyglądają na niedomalowane

Tylko wyglądają, w rzeczywistości nie ma możliwości aby ten element byl niedomalowany.

wygląda mi to na ślad po "plastelinie" (Blue-Tac)

Może tak być, chociaż po uzunięciu maskowania model przecierałem i delikatnie szlifowałem niewielkie garby między kolorami.

artefakt wynikający z obróbki pliku lub kompresji

Może tak być - rozmiar zdjęcia zmniejszony do 1024 i procent jakości w stosunku do oryginału ustawiony na 90%, link zas odwołuje się do rozmiaru wświetlanego przez webshota czyli 600 x 600...

[GrzeM]

Nie ma w tym nic dziwnego poprostu w tym okresie normą/standardem było w FAA malowanie statecznika pionowego i steru kierunku kolorem spodu.

To, to ja wiem, choćby po polskich Wellingtonach, ale dziwny jest ten pasek kamuflażu aż do końca, pomiędzy jasnym sterem a jasnym spodem. Nieprecyzyjnie się wyraziłem.

[dewertus]

Lakier, kalki i wash zrobione, teraz w kolejce czekają; lakier matowy, pozostałe elementy modelu (podwozie, śmigło, antena, itp...). Zmiana nastąpiła także w warsztacie foto.

[Darek Trzeciak]

Hubert, może jeszcze pomaluj (jeśli nie chcesz wycinać) na czarno "wyrzutniki" łusek.

[dewertus]

jeszcze pomaluj ... na czarno "wyrzutniki" łusek.

Słuszna uwaga.

[dewertus]

Fulmar ukończony - teraz muszę tylko tradycyjnie przygotować "rys historyczny" i będę mógł przedstawić model w galerii

[Przemek - MaXus]

Widzę, że już z aerografem "za pan brat". Ładnie się prezentuje samolocik. Jeśli to nie problem, mogę prosić o zbliżenia w galerii?, m.in. chodzi mi o okopcenia.