Postanowilem dać szansę robotowi, ktory już do mnie mierzył z bazooki, zły że jeszcze go nie składam (uruchamiam?). Ponieważ Super Cub sobie schnie więc zrobiłem sobie przymiarkę do zupełnie nowego dla mnie projektu.
Dla przypomnienia - pudło

Model firmy Bandai, skala 1/100
Ponieważ jest to SF więc pole do popisu jest spore i ograniczeń mało. Planuję zrobić go poobijanego, zmeczonego walką ale wciąż groźnego
Mam nadzieję, że koledzy od samolotów i czołgów w razie czego wspomogą dobrą radą, jak coś zmęczyć i ubrudzić.
Ja na razie myślę, że będę go robił techniką mieszaną tzn część pomaluje przed składaniem, a część już po złożeniu. Model składa się na wcisk i elementy elastyczne więc łatwo jest robić przymiarki. Na dobry poczatek złożyłem na sucho klatę mecha.

Korpus ma ruchome mocowania do ramion oraz ruchomą kabinę dla pilota. Strzałka pokazuje jak można ją przesuwać w osi x (z tyłu jest plastikowa dźwignia, którą paluchem przesuwa się kokpit).
Wykonanie i spasowanie elementów jest póki co wzorowe.
W następnym odcinku ma nadzieję przedstawić koncepcję malowania i zniszczeń.















