spiton napisał(a):niosący ze sobą wiedzę o konstrukcji.
Szczególnie nadrukowanie nitów tam, gdzie ich nigdy nie było.
Ale jest hobby, jest szczęście. Nimfa pląsająca po tafli jeziora i jeleń na rykowisku.
spiton napisał(a):niosący ze sobą wiedzę o konstrukcji.
Wszystko pięknie, też jestem za wolnością!Modelarstwo to hobby. Ma być przyjemne. Jak odtwarzanie nitów sprawia przyjemność Januszowi, to odtwarzanie nitów ma sens. Mnie bawi brudzenie i piłowanie papierem ściernym. Relaksuje mnie to. I taki jest tego sens ,-))


pik napisał(a):..... Podobnie ze śladami użytkowania. Ich brak można zakwalifikować jako uproszczenie, natomiast ich nadmierne/niewłaściwe zastosowanie to już modelarski błąd.
Dla mnie brak śladu eksploatacji , jest takim samym brakiem jak brak skrzydła.
pik napisał(a):Jaho, nie bierz tego tak do siebie
spiton napisał(a): Mnóstwo drobniutkich nitów. I wierzcie mi nie miałem pojęcia jak je "wydobyć". Ostatecznie się nie udało.,-)).
spiton napisał(a): Z drugiej strony mamy Trumpetera z jego wywierconymi dziurami, w które można by wkładać kufle z piwem.
pik napisał(a):Dla mnie brak śladu eksploatacji , jest takim samym brakiem jak brak skrzydła.
A dla mnie wyssane z palca ślady eksploatacji są takim samym uchybieniem, jak brak kadłuba!![]()
Grzegorz2107 napisał(a):spiton napisał(a): Mnóstwo drobniutkich nitów. I wierzcie mi nie miałem pojęcia jak je "wydobyć". Ostatecznie się nie udało.,-)).
Czas na aerograf?
edyta:
A tak w ogóle to 100 lat! Z aerografem oczywiście.
spiton napisał(a):Grzegorz2107 napisał(a):spiton napisał(a): Mnóstwo drobniutkich nitów. I wierzcie mi nie miałem pojęcia jak je "wydobyć". Ostatecznie się nie udało.,-)).
Czas na aerograf?
edyta:
A tak w ogóle to 100 lat! Z aerografem oczywiście.
Dzięki za życzenia,-))
Ale spytam.
W jaki sposób aerograf podkreśli taką delikatną fakturę ??

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości
