przez wuen » czwartek, 23 czerwca 2011, 13:23
No może nie podpucha ale taki żarcik...
Nie robiłem jeszcze modeli Aoshimy więc chciałem zobaczyć jak ze spasowaniem, składalnością itp. oraz wstępny montaż w celu sprawdzenia czy pokazana w instrukcji kolejność składania jest ok - i okazuje się, że nie jest ok - np. gaźnik trzeba zamontować w silniku zanim wsadzi sie go do ramy bo potem to bankowo rysy na ramie.
Są też inne "kwiatki" - kiepski chrom na wydechu i pochromowane manetki zmuszają do DOT-owania tych elementów.
Model jest tak zrobiony, że większość części składa się "na wcisk" - niestety dość ciasny więc można coś złamać.
Sorki za zamieszanie ale obiecuję, że model będę robić w ramach wspólnego projektu z Maćkiem i "Kazikiem".
człowiek bez pasji to producent g...