Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Slash » środa, 29 czerwca 2011, 15:32

Mi w jednej piwacie cleanlux zerwał piękną lustrzaną powłokę w zbiorniku. Ale moczył się aerograf w słoiku grubo ponad 2 tygodnie, jak nie nawet 3. Akurat to był świeży cleanlux, bo zazwyczaj w zalanym słoiku przychodzi mi umyć aerograf kilka razy.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez erkamo » środa, 29 czerwca 2011, 15:34

mr.jaro napisał(a):Ciekawe, czy reszta Cleanluxa to woda, czy moze jakie "swinstwa", wsrod ktorych znajduje sie prawdziwy "zloczynca"?


Faktycznie tak może być. ;o) Wówczas mógłbym zrozumieć niechęć producenta do umieszczenia takiej informacji :mrgreen: . W końcu sprzedawać wodę z paroma domieszkami za taką kasę... :lol:. To byłaby antyreklama. :twisted:

Mi w jednej piwacie cleanlux zerwał piękną lustrzaną powłokę w zbiorniku.

Czyli jak widać, nie ma mocnych, na polski Wundermittel. Może ktoś z Iwatą zrobi eksperyment :twisted: ?
Pozdrawiam

erkamo.

"...Protest Chin przyczyną rozwiązania ONZ, zadłużenie USA..., sprzedaż Alaski dla..." - Juliusz Machulski - wizjoner czy fantasta?
erkamo
 
Posty: 690
Dołączył(a): niedziela, 2 marca 2008, 22:56

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez mr.jaro » środa, 29 czerwca 2011, 15:38

Chyba jednak nie. Z pewnym opoznieniem polapalem sie, ze w ostatnim wierszu wymieniono rozne "izotiazole", wiec moga one stanowic glowny skladnik. To jest troche dziwnie sformulowane, bo podano wylacznie zawartosc dodatkow, ale z drugiej strony przeciez to wystarczy, by w calosci okreslic sklad procentowy. Swoja droga, owe izotiazole sa skladnikiem wielu kosmetykow. Az strach pomyslec, co nasze panie moga sobie nakladac na twarz.
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01
Lokalizacja: Hannover

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Macio4ever » środa, 29 czerwca 2011, 15:43

IPA raczej nie szkodzi na chrom. Używałem go przez jakiś czas ale nie radzi sobie z lakierami tak dobrze, jak aceton.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez erkamo » środa, 29 czerwca 2011, 15:53

mr.jaro napisał(a):Swoja droga, owe izotiazole sa skladnikiem wielu kosmetykow. Az strach pomyslec, co nasze panie moga sobie nakladac na twarz.

:lol: Toteż nic dziwnego, że po zmyciu tychze (patrz paparazzi foto), panie wyglądają...tak jak wyglądają. ;o)
Pozdrawiam

erkamo.

"...Protest Chin przyczyną rozwiązania ONZ, zadłużenie USA..., sprzedaż Alaski dla..." - Juliusz Machulski - wizjoner czy fantasta?
erkamo
 
Posty: 690
Dołączył(a): niedziela, 2 marca 2008, 22:56

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez HK » środa, 29 czerwca 2011, 15:54

W kartach produktu producent musi podać zawartość procentową wszystkich składników nieobojętnych dla zdrowia (co nie znaczy że szkodliwych). W praktyce, przy płynach chyba jedynym składnikiem którego nie trzeba wymieniać jest woda. Można więc założyć, że spora część Cleanluxu to właśnie woda. Ten ostatni składnik - 5 chloro.. itd. to środek dyzenfekujący. Ma to sens, bo Cleanlux służy do zmywania podłóg. Faktycznie, nie widac z karty ile tego jest. Albo to błąd albo to są nieznaczne ilości.
W każdym razie, głównym 'zmywaczem' w Cleanluxie jest izopropyl. I tak jak mówi Macio, to nie IPA jest odpowiedzialne za niszczenie powłoki aero.
Już nie raz o tym wspominano - kupić za grosze 5l acetonu, 5l Izopropylu i macie zapas uniwersalnych zmywaczy na całe modelarskie życie. I nie tylko. Ja izopropylu z powodzeniem używam w kuchni do zmywania tłustych zacieków na kuchence i w ogóle do czego się da. Niech się wszystkie Cif-y schowają. Tyle że trzeba pamiętać, że IPA jest cholernie łatwopalny. Więc od ognia to z daleka.
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez karambolis8 » środa, 29 czerwca 2011, 17:25

Wiem, że wszystko jest szkodliwe z tego co wdychamy, ale może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Izopropanol napisał(a):Szkodliwość

Stwierdzono właściwości rakotwórcze. Zaleca się stosowanie masek przy częstym używaniu lub używaniu w dużych ilościach.


Z drugiej strony aceton nie ma stwierdzonych właściwości rakotwórczych, a szkodliwość podobną do alkoholu etylowego.

Nie mam zamiaru zaczynać dyskusji na temat (nie)szkodliwości tego czy owego środka. Po prostu dowiedziałem się więc się dzielę.
karambolis8
 
Posty: 2257
Dołączył(a): poniedziałek, 21 września 2009, 07:24

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Kazik » środa, 29 czerwca 2011, 22:46

Tak sobie czytam i czytam i zastanawia mnie jedna rzecz

Slash napisał(a):Ale moczył się aerograf w słoiku grubo ponad 2 tygodnie, jak nie nawet 3.


Po co?!
Nie rozumiem tego. Po co moczyć aero przez tydzień w jakiejś chemii?!
Wystarczy po malowaniu przepłukać, oczyścić co zajmuje dosłownie max 5min. i po temacie.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Slash » środa, 29 czerwca 2011, 22:59

Kazik. Masz 100% racji. Aerograf wrzucam do mycia na kilka godzin, góra dzień. Raz na kilka - kilkanaście malowań zależnie od tego czym maluję - dla dokładnego wymycia wszystkich zakamarków. Zazwyczaj robię tak jak mówisz. Wtedy niestety gwałtownie napiął mi się grafik i zapomniałem o aerografie na jakiś czas.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Kazik » środa, 29 czerwca 2011, 23:15

Rozumiem ale i tak mnie trochę dziwi/zastanawia kąpiel całego aerografu.
Zbiorniczek można spokojnie wyczyścić patyczkiem kosmetycznym. Resztę również da się rozkręcić i przeszorować a w ciężkim przypadku można sobie pomoczyć wykęconą dyszę w jakimś szuwaksie co i ja ze dwa razy uskuteczniałem z pIwatą.
Wydaje mi się że to moczenie to wynika chyba trochę z lenistwa ;o)
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Slash » czwartek, 30 czerwca 2011, 00:32

Wręcz przeciwnie ;o) Rozkręcić i tak zawsze trzeba, przy całkowitej kąpieli i potem opłukać dokładnie. A tak poważnie to zdarza mi się rożne rzeczy malować, czasem z pogranicza modelarstwa i bywa, że muszę aerograf umyć dosłownie. Np. dekielek od zbiornika byłby trudny do całkowitego wyczyszczenia wacikami. Podobnie korpus, gdy farba przebije za zbiornik.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez jwk » czwartek, 30 czerwca 2011, 07:45

Kazik napisał(a):Tak sobie czytam i czytam i zastanawia mnie jedna rzecz

Slash napisał(a):Ale moczył się aerograf w słoiku grubo ponad 2 tygodnie, jak nie nawet 3.


Po co?!
Nie rozumiem tego. Po co moczyć aero przez tydzień w jakiejś chemii?!
Wystarczy po malowaniu przepłukać, oczyścić co zajmuje dosłownie max 5min. i po temacie.


No to ja jakiś słabszy jestem.
Jak mi to zajmie tylko pół godziny, to jestem super szczęśliwy.
Nie rozkręcacie tego ustrojstwa? Przez tą całą zabawę znienawidziłem malowanie.
Czym aceton daje radę farbom pactry?
jwk
 
Posty: 178
Dołączył(a): środa, 1 lipca 2009, 10:22

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Kazik » czwartek, 30 czerwca 2011, 07:56

Jasne że da radę Pactrze. Ale uwaga aceton również wykańcza uszczelki w pIwatach.

jwk napisał(a):Jak mi to zajmie tylko pół godziny, to jestem super szczęśliwy.

Co tam robić przez pół godziny?
Ile zajmuje wydmuchanie 2-3 pełnych zbiorniczków + bąbelkowanie i jakieś przetarcie.

jwk napisał(a):Nie rozkręcacie tego ustrojstwa? Przez tą całą zabawę znienawidziłem malowanie.

A po co rozkręcać za każdym razem?
Ja czasem odkręcam z tyłu i wyjmuję igłę którą potem przecieram wacikiem z acetonem.
I tyle.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Macio4ever » czwartek, 30 czerwca 2011, 08:50

Przez 6 lat używania raz (z ciekawości) wykręciłem dyszę w Tamiyi. Jedyne "rozkęcanie" to wyjęcie raz na jakiś czas iglicy i jej wytarcie i smarowanie.

Kąpanie całości przy nazwijmy to normalnym użytkowaniu, moim zdaniem jest całkowicie zbędne. Czasami zachlapie się dekiel albo poleci farba za brzeg zbiornika - ręcznik papierowy z rozpuszczalnikiem załatwia sprawę.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mycie aero, cleanlux - obserwacje

Postprzez Patryk » czwartek, 30 czerwca 2011, 21:56

Nie na temat trochę ,ale o cleanluxie. Usuwałem farbę z żywicy i element leżał kilka dni w płynie. Zapomniałem o tym po wyjęciu granat 1/16 mogłem wyginać we wszystkie strony i się nie łamał. :d
Na blaszki też reaguje jak dłużej postoji.
Obrazek
KLIKNIJ
Patryk Krupiński
Avatar użytkownika
Patryk
 
Posty: 1049
Dołączył(a): sobota, 13 października 2007, 18:19
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości