Jakiś czas temu w ramach powrotu do modelarstwa zabrałem się za JSU-152. Z braku czasu montowałem po 20 minut dziennie i powolutku doszedłem do takiego etapu:

Fakturę odlewu i płyt walcowanych wzmocniłem metodą na nitro, oryginalne spawy były - jak dla mnie - zbyt delikatne więc poprowadziłem nowe, bardziej ordynarne.
Oryginalne błotniki jak zwykle zbyt grube – pierw zebrałem od spodu nadmiar plastiku ale niezadowolony z efektu postanowiłem zrobić je całkowicie od nowa. Będą zdekompletowane i mocno powyginane.
Pracując nad tym modelem chciałbym przede wszystkim przypomnieć sobie techniki malowania.
Sporym wyzwaniem będzie na pewno brudzenie – mój wehikuł będzie walczył do upadłego w Berlinie, odbywał przejażdżki po gruzie itp. więc paleta kolorów nie powinna być skromna...
...ale pierw trzeba przebrnąć przez wszystkie etapy budowy


















