Na warstwę Surfacośtam dałem zaczernienie linii podziałowych wykonane emalia Model Mastera.
Nie wyszły one tak jak chciałem bo aero nawet przy minimalnym ciśnieniu i odsunięciu iglicy lekko pluł farbą.

Spód pokryłem dwiema warstwami akryli LifeColor.
Tuż po psiknięciu bałem się, że farba pokryła model nieco za grubą warstwą. Ale po porządnym wyschnięciu nie było tak źle.
Podobno farba ta słabo kryje.
Nieco to dziwne bo w moim przypadku zaciemnienie linii podziałowych zostało dokładnie zakryte i jest obecnie niewidoczne. Trochę szkoda.


Fotki robiłem dzisiaj wieczorem na nieco przy ostrawym słońcu. Ale jako alternatywę miałem zacienione podwórko na którym zdjęcia mogły by nie pokazać żadnych szczegółów.
Tak więc na zdjęciach linie wyszły mocno ostre, w rzeczywistości są mało widoczne.