CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

[spiton]

Czeska piłka to niezastąpiony patent. Absolutnie obowiązkowy ,-)).

[Tomek Hejmo]

Nie wiem co będziesz liczył dalej. Zakładam podkład, farby modelarskie i olejne i rozcieńczalniki oraz lakier matowy, może jakieś pigmenty. W tym wypadku przeskoczysz 150, ale dycha jest na tyle niewielkim wydatkiem, że warto dorzucić do zamówienia, żeby nie płacić później prawie drugie tyle za wysyłkę.

[Panzer]

Czrku, piszesz, że:

Gąsienic nie naciągamy zbyt mocno,problem mogą sprawić też koła napinające.
Generalnie łatwo nie jest, ale tak jak pisałem to ważny element każdego modelu gąsienicowego, więc warto sie przyłożyć.

oraz:

Nie kleiłem DSów klejem do plastiku i pewnie kleić nie będę.
Klej CA daje tą przewagę że jest błyskawiczny i nie trzeba długo czekać na połączenie elementów.

Gwarantuję Ci, że w tym przypadku to pierwsze wynika z drugiego, bo klejenie DS-ów zwykłym klejem to czysta przyjemność. Tamiya Extra Thin łapie go szybko, a masz, tak jak wspomniał Tomek, jakieś 15 minut na korekty. No i przy klejeniu klejem do plastiku zrobienie zwisów to pikuś jest.

[czak45]

Skoro tak zachwalasz to może kiedyś spróbuje.
Jak na razie to przyzwyczaiłem się do CA.

[mnowogro]

Bardzo fajnie, że robisz taki wątek.
Gdy sam zaczynałem, mnóstwo się uczyłem przy takich relacjach.

Mam jednak taką uwagę - co do oszczędności - lepiej kupić raz drożej, niż dwa razy taniej aby się przekonać jednak do kupna porządnej rzeczy. Przy czym nie wszystko, co drogie od razu musi być porządne.
Zamiast nożyka tapicerskiego początkującym polecałbym gorąco porządny skalpel na wymienne ostrza. Na początek jedno spiczaste i jedno półokrągłe.
To drugie przydałoby się np przy wycinaniu tych nadmiarowych części plastiku spod błotnika - dzięki czemu nasz początkujący modelarz mógłby się ustrzec przed zacinaniem w palec.
Drugą taką pozorną oszczędnością są pincety. Na pierwszy model można sobie pożyczyć pincetę z domowej apteczki, ale przy drugim gorąco polecam coś o porządnym i dokładnym zwarciu. W żadnym wypadku pincet w zestawach dostępnych (np. takich z czerwonymi rączkami).

Ostatnią radą - trzymaj na podorędziu białą kartkę papieru i oszczędź widoków klawiatury - tło nie będzie walczyło o miejsce w kadrze z modelem a i trochę światła Ci odbije na model.

[Abaddon]

Odnośnie czeskiej piłki, jeżeli ma być ekonomicznie to takowa piłkę można wykonać z zwykłej żyletki.
Wystarczy usztywnić ją na całej długości i stukać po ostrzu żyletki nożykiem. Tnie się tym bardzo przyzwoicie.
Swego czasu wyciąłem taką "piłką" orzełka z monety

[Maikel]

Kto mi wytłumaczy to ? > Czeska piłka

[Tomek]

Czeska piłka

http://www.jadarhobby.pl/jlc-zyletkapil ... -7837.html

[czak45]

Abaddon, wiem że mój jezyk pisany nie zawsze może być zrozumiały.
Ale o wykonaniu czeskiej piłki z żyletki pisałem już wcześniej.

Mnowogro zgadzam się, iż można zawsze kupić coś lepszego i że warto.
Ale moje pierwsze modele obrabiane były właśnie przy pomocy nożyka do tapet.
Mimo, iż potem kupiłem ten profesjonalny to i tak czasami używam też tego w.w.

Model sklejony wygląda tak:



Na tym etapie warto zainwestować w zestaw wiertełek i rozwiercić przednie lampy.
Zalać je następnie srebrną farbą i wypełnić przezroczystym klejem dwuskładnikowym.
Tani chwyt, a bardzo upiększa naszą maszynę.
Ponadto wiertełka przydają się do tak ważnego elementu jakim jest lufa czołgu.

Taki fajny zestaw w poręcznym opakowaniu.
http://www.modelemax.pl/product_info.ph ... ts_id=9639
To koszt 30 zł.

Tak wyglądają lampy po rozwierceniu (swoją droga owe lampy w zestawie były, natomiast instrukcja nic nie mówiła o ich wklejeniu???)


W modelu musiałem też podwyższyć troszke tylną część wieży, która to oryginalnie leżała na tylnej płycie.
Wkleiłem widoczne kawałki plastiku.



Tak więc po zakupie wierteł kwota wzrasta do ok 110 zł.

Teraz przed nami etap wykonania prostej ale mam nadzieje, iż taniej i ciekawej podstawki.
Pozdrawiam,

[Korowiow]

...wypełnić przezroczystym klejem dwuskładnikowym...

Czarek,
Super sprawa ten post, dobra nauka dla początkujących a i dla bardziej doświadczonych modelarzy również, czego właśnie jestem przykładem.
Mógłbyś podać nazwę tego kleju - albo jakiś link (to byłby juz wypas) - zawsze mam problem z lampami a Twój sposób wydaje się być super.
Czy w 1/35 też dobrze zadziała, czy są jakieś ograniczenia takiego kleju ?

Z góry dzięki i kontynuuj proszę, śledzę z ciekawością.

[Panzer]

Też stosuje ten patent - ja używam kleju Poxipol - do kupienia w byle kiosku. Tylko trzeba uważnie czytać co jest napisane na opakowaniu, bo jest wersja zwykła i właśnie przeźroczysta.

[Korowiow]

Też stosuje ten patent - ja używam kleju Poxipol - do kupienia w byle kiosku. Tylko trzeba uważnie czytać co jest napisane na opakowaniu, bo jest wersja zwykła i właśnie przeźroczysta.

Radek,
Dzięki za podpowiedź.
Napisz proszę jeszcze jak jest z powierzchnią wyschniętego kleju, tzn. zasycha na płasko, jakiś menisk wklęsły lub wypukły można uzyskać ?

[Panzer]

Zasycha tak jak go sobie uformujesz. Przynajmniej w mojej skali - 1:72. Nie wiem jak z grubszymi warstwami w większych skalach. Ja wypukłe powierzchnie szkieł reflektorów uzyskuję bezproblemowo.

Tutaj przykład:

[Maikel]

Czeska piłka

http://www.jadarhobby.pl/jlc-zyletkapil ... -7837.html

Dzięki Tomek.
Lenistwo nie pozwoliło mi samemu sprawdzić

[Abaddon]

Abaddon, wiem że mój jezyk pisany nie zawsze może być zrozumiały.
Ale o wykonaniu czeskiej piłki z żyletki pisałem już wcześniej.

Piszesz bardzo przejrzyście, to ja musiałem mieć przymknięte prawo oko czytając Twój temat
Odnośnie DS-ów Dragona, często bywa tak, że są zbyt krótkie i po sklejeniu ciężko jest je nałożyć na układ napędowy.
Istnieje również obawa, że mogą powstać brzydkie zapadnięcia gąsienic w szczególności na kołach napędowych.
Wtedy po prostu delikatnie rozciągam je na długości i fajnie się układają.
Bardzo spodobał mi się pomysł z hamującym czołgiem!