
Jak widać model z niebieskich wyprasek (czy to dobrze jak w przypadku Łosia? ) do tego w foli. Ich rozdziewiczenie umożliwiło zaciągnięcie się powietrzem z tamtych lat i od razu robota lepiej poszła. Dodatkowo dołożony jest do pudełka jakiś mały certyfikat. O dziwo nie ma żadnych atestów europejskich ani numerów ISO

Sam model wykonałem bardzo szybko bo w dwa posiedzenia, do tego malując wyłącznie humbrolami. Czyli wszystko jak za dawnych lat. Kiedyś w początkach mojego modelarstwa, zafascynowany pracami zaawansowanych modelarzy do każdego modelu starałem się dorobić podstawkę. Gdy udało mi się kupić pierwszą trawiastą matę, każdy samolot i czołg dostawał jej skrawek pod własne koła, aż do wyczerpania zasobów. Trawiasta podstawkę wykonałem także do tego Jaka.
Model jest wykonany w malowaniu proponowanym przez producenta: "Ludowe wojsko Polskie po wojnie".




Od siebie dodałem tylko antenę z własnego włosa.




