Na warsztat trafiła ostatnio Kawa ZX-12R. Tak zupełnie przypadkiem... Kupiłem model, otworzyłem pudło i tak z nudów zacząłem wycinać z wyprasek elementy silnika. I się zaczęło!
Zestaw startowy - model i fototrawiony łańcuch z HD:

W drodze są jeszcze blachy z Crazy Modeller.
Zamierzam, podobnie jak w Hajabusie, zwaloryzować silnik: śrubki, kabelki, przewody... Może dorobię coś, co pominęła Tamiya.
Na dziś mam tyle - sklejony silnik i większość jego elementów w szarym podkładzie. Tradycyjnie już pousuwałem wszystkie ''plastikowe'' łby śrub by zamienić je na metalowe. Zmieniłem też trochę tamiyowski podział węży od pompy wody do chłodnicy. Myślę, że lepiej się to będzie składać do kupy i mniej widoczne/niewidoczne będą miejsca łączenia.

Teraz jestem na etapie malowania silnika i jego ''osprzętu''.
ps. Jeśli ktoś posiada zdjęcia silnika, zawieszenia tylnego lub innych detali, proszę o podesłanie lub kontakt na PW


















