Wielka Wojna - Whipet Emhar 1/35

[Adrianowro]

Z racji że z Projekt Titanic utknął z braku Dremela, a w pracy przeszliśmy z taśmy na cyfrę(kino)
To w godzinach "urzędowych" dłubie sobie taką scenkę.
Błoto ,zasieki , okopy, szczury i Whippet w roli głównej
Na razie wstępnie montuje scenkę - w zależności od konfiguracji figurek jakie będę miał okop albo będzie opuszczony albo broniony.









Przeglądając archiwalne fotki aż żal ściska, że temat Wielkiej Wojny jest tak zaniedbany w modelarstwie typu dioramy.

[Adrianowro]

I jedziemy dalej powoli z koksem























okop będzie opuszczony więc dojdą wszelkiego rodzaju graty.
Z istot żywych będzie dwóch brytoli i stado wygłodniałych szczurów na obiedzie u obecnego szkopa.
Deski na ziemi będą "mostkiem" nad "kałużą"
Wejście do "schronu" będzie zasłonięte szmatą -kurtyną
Dojdą jeszcze worki ręcznie robione, a te plastikowe zostaną odpicowane ziemią- worki zresztą będą też na przeciwnej ścianie okopu ale najpierw ścianka ramki musi powstać aby je dopasować.
Czy niemieckie granaty z RB model mogą być tez z wielkiej wojny ?

[ROMAN]

Temat faktycznie wyobcowany nieco, ale to raczej z braku surowca masy plasticzanej w ludkach a przynajmniej jej zdecydowanie mniejszą ilość niż w przypadku WW II. Tym bardziej warto podziwiać Twój pomysł odrestaurowania w dioramce takiego tematu tym bardziej, że bardzo ciekawie się zapowiada.

[rollingstones]

Oj Panowie - Mamy w Polsce prawdziwego mistrza pierwszej wojny światowej. Prace Fazzego bez Humoru to prawdziwy majstersztyk . Figur też wcale nie jest tak mało. To po prostu jeden z rzadko eksplorowanych przez modelarzy tematów tak jak i Korea, Wietnam, Afganistan czy Pacyfik.
Adrian - pomysł bardzo fajny - wywal koniecznie te toporne worki tamiyi i zrób je sam.

[Adrianowro]

Oj Panowie - Mamy w Polsce prawdziwego mistrza pierwszej wojny światowej. Prace Fazzego bez Humoru to prawdziwy majstersztyk . Figur też wcale nie jest tak mało. To po prostu jeden z rzadko eksplorowanych przez modelarzy tematów tak jak i Korea, Wietnam, Afganistan czy Pacyfik.
Adrian - pomysł bardzo fajny - wywal koniecznie te toporne worki tamiyi i zrób je sam.

Dokładnie - prace Fazzego( szczeka opada) skłoniły mnie do podjęcia tego rzadkiego tematu .
Z figurkami to cóż - fajne figurki są ale cena - przynajmniej dla mnie powalająca /
Te worki i tak będą ze spora ilością ziemi - więc toporność powinna zniknąć
Niestety jakoś nie mam zdolności do robienia worków- u was to wygląda na prosta robotę a mi wychodzą paskudztwa :/

[Adrianowro]

Pokombinowałem sobie dzisiaj z workami oraz szparami miedzy nimi - jeszcze nie skończone

[Tiger]

Witam,
pewnie masz już jakichś brytoli ale zastanów się nad dwoma figurkami z Tommy's War skala co prawda 1/32 ale za to są w świetnych dynamicznych pozach:
http://www.tommyswar.com/#!the-range/vstc3=tw54002
http://www.tommyswar.com/#!the-range/vstc3=tw54004
wogóle to fajnie się zapowiada.

[Adrianowro]

Figury super ale
A) Budżet zamknięty
B) Jednak nie te pozy - stawiam na IMC jest tam dwóch w spokojnych pozach - jeden nawet może zaglądać do okopu

[rollingstones]

Poradziłeś sobie świetnie - no i warto było.

[xDamian]

A jak zrobiłeś worki?

[Adrianowro]

A jak zrobiłeś worki?

No więc tak
Bierzesz kobiecą nózie i delikatnie paluszkami ściągasz pończochę.( młodociani sklep albo szafa siostry/mamy babci)
Nózia zostaje na wieczór, a z pończochy wycinamy kwadraty - robimy kulki z glinki , plasteliny czy czegoś podobnego i po złożeniu wszystkich rogów wiążesz nitka jak worek.
Nadmiar obcinasz - dopieszczasz ułożenia pończochy i kształtujesz na podstawce.

[ROMAN]

A drucik kolczaty z czego będzie?

[Adrianowro]

No wiec bierzesz fiszbiny ze stanika ..............

Na poważnie to eksperymentuje z drutem i wiązaniem kolców w ostateczności trzeba bedzie kupić .

[Adrianowro]

[GrzeM]

Bardzo fajnie! Tym ciekawiej, że Wielka Wojna! Powodzenia w dalszej walce z tematem.
Namawiam tylko do przemyślenia następującej sprawy: okop, jeśli wjeżdżał w niego Whippet czy inny czołg, powinien być dość mocno przetrzepany przez artylerię. Na froncie zachodnim nasycenie artylerią było spore, zwłaszcza przed ofensywą. A może była jakaś eksperymentalna ofensywa bez nawały artyleryjskiej, żeby czołgi nie ugrzęzły w lejach?