Pomimo, że pracuje aktualnie nad 3 modelami ( w tym zawieszony warsztat z oklejania folią P-51C zamiast malowania
metalizerem), to model ten leżał w szafie i kusił mnie, aby go rozpakować.

Postanowiłem więc to zrobić. Skala 1:32 robi wrażenie, choć cena nie była wysoka - jest tani nawet jak na Revell (ja go nabyłem za 90zł).
Model skleje prosto z pudła bez dodatków (jestem początkujący, więc na razie powoli) - ale będę chciał nabyć jeszcze jednego i za jakiś czas, kiedy zwiększe swoje umiejetności skleić go ponownie, tylko tym razem z dodatkami , być może zrobię nity. prównaie dwóch egzemplarzy pokaże, czy i jak mój warsztat poszedł do przodu.
Na razie kokpit w trakcie tworzenia (jeszcze parę szczegółów do wykonania) - na razie tylko trzy fotki, wiecej trochę później (i obiecuje, że będą lepszej jakości).



Maskro strasznie wyolbrzymia drobne niedoskonałości niewidoczne gołym okiem.









