Dzięki za miłe słowa.
Frosty napisał(a):Mam nadzieję, że wezmiesz się kiedyś za nowszy zestaw, z dodatkami itp.... Acha - zdaje się, że 463 nie miał tych trójkątnych wzmocnień na sterach wysokości, ale mogę się mylić bo na zdjęciach ciężko sie tego dopatrzyć.
Mam w pudle dużego F-4E (early prod) Tamki, a pewnie na nim się nie skończy.

Co do trójkątów, to pewnie racja, ale miałem nie przerabiać, więc nie ruszałem.
rollingstones napisał(a):Jako absolutny fan phantomów jestem na tak. Bardzo mi się podoba.
Tym bardziej mi miło
lejgo_inc napisał(a):AIM'y ciut za dziewicze, oponki nieugięte.
Trochę je pudrowałem, ale na białym słabo widać. Oponki rzeczywiście mogłem przytrzeć
lejgo_inc napisał(a):A czemu nie dajesz zbliżeń np na dzioba albo pod ogon? Tam też się dzieje co warto pokazać.
Ano pewnie dlatego, żeby zbytnio nie ujawniać baboli.

W 1/32 perspektywa wydaje się jakaś inna, korzystniejsza - detale większe, babole mniejsze. A tutaj na odwrót

. Ale co tam..., i tak koń jaki jest, każdy widzi:







I na koniec trzy archiwalne ujęcia tego Phantoma. Na dolnym lewym moment malowania piątej gwiazdy bezpośrednio po zwycięskim locie. Gwiazdka ta miała na środku dodatkowo nalepioną żółtą uśmiechniętą buźkę

. W nocy przemalowano scoreboard tak, by gwiazdki lepiej się prezentowały na czanobiałych zdjęciach prasowych. Oprócz zmienionego układu, miały one białe obwódki. Niezbyt równe, bo szablony kolorów nie był zbyt starannie scentrowane.

Żródło: Internet