Te, akademik!
Ale taki Hurri to nie jest jedna z tysiąca rzeczy robionych w Polszcze! Przynajmniej dla niektórych. Zakładając od razu, że robimy coś, ale tylko dla ogółu, bo pozostali, wszyscy którzy odrobinę siedzą w temacie, (np. przeglądali u kuzyna TBiU) będą wiedzieli, że replika jest słaba. Ja rozumiem, że pan Jan nie jest z tych "z pasją", choć pasji odmówić mu nie można. I właśnie z uwagi na tę pasję, wyobrażam sobie, że chciałby zrobić Hurriego jak najlepiej. A tymczasem coś nie zagrało. I możemy tylko zgadywać co.
Rozumiem, że wzorem był model Airfixa, ale nitowanie też skopiowano z tego "ideału"?

Slash! Nie interesują mnie siostry Minetanki. Interesuje mnie fajna makieta naszego Hurricana, którą pojechałbym obejrzeć do tych Pyrowic!

P.S. Dowiedziałem się, że jednak były konsultacje z kolegami modelarzami, że był wzornik kolorów, a życie poszło swoją drogą...