mr.jaro napisał(a):Pod wzgledem technicznym wywiercenie otworkow chyba nie powinno stanowic wiekszego problemu.

Bathin napisał(a):Pewnie nie, ale ile przy tym padnie wierteł i przekleństw![]()
Ale są tacy śmiałkowie, jakiś czas temu jeden z nas poświęcił się i w swoim T34 wykonał tą żmudną pracę.
A wracając do "Magic Tracków", pamiętam jak kupiłem kilka lat temu pierwszy model Dragona z tymi gąsienicami, chyba Tygrysa Initial, pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem tą magię, efekt - wiadomo jaki![]()
Pzdr
bartek72 napisał(a):A ja znam osobnika, który w starych ogniwkowych gąsienicach Dragona do Pz. III/IV robił puste zęby (nie pamiętam już jak - chyba odcinał, szlifował i przyklejał z powrotem).
Szacun.
Ewentualnie mogl miec gasienice ModelKasten
A ja znam osobnika, który w starych ogniwkowych gąsienicach Dragona do Pz. III/IV robił puste zęby
merlin_PL napisał(a):Generalnie zakup bym uzależniał od tego co dostajesz w pudełku.I stopnia zamożności. I tego co chcesz pokazać w modelu. Jak masz magic - tracki ( a można na allegro dostać je często oddzielnie ) lub inne niezłej jakości plastikowe gąski to friuile nie dają ci aż tak dużego skoku jakościowego.
Dobrze natomiast wyglądają przy wszelkich podwoziach gdzie chce się oddać realistyczne ugięcie gąsienic bo masa gąsek robi swoje.
bartek72 napisał(a):A co to ma za związek?
Kuba P. napisał(a):Maluję z boku całą taśmę i zakładam na pomalowane podwozie tak, jak w prawdziwym pojeździe. Bardzo wygodne.

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
