








daddycustomizer napisał(a):Nie rozumiem Twojego pośpiechu, bo tylko tym słowem można opisać cały ten temat.

powerpablo napisał(a):... to lada dzień galeria![]()





DarkWing napisał(a):Część amortyzatora (ta, która "chowa" sie w obudowę w czasie pracy) wg producenta nie ma być malowana na chrom tylko posiada odpowiednią naklejkę metaliczną. Naklejka jest bardzo cienką folią samoprzylepną, która muszę przyznać bardzo wiernie oddaje realizm tego elementu. Z takim rozwiązaniem spotykam się po raz pierwszy (fabrycznie) i powiem, że przypadło mi do gustu...

DarkWing napisał(a):Hm... nie wiem...
Folia jest naprawdę ultra cienka i raczej nie jest rozciągliwa, wiec nie powinno być efektu kurczliwości o którym wspominasz... Ponieważ jest tak cienka pozwoliłem sobie na małą zakładkę a nie na styk. Od wew. strony i tak tego nie bedzie widać, chociaż już teraz trudno go dostrzec.
W razie czego mam gdzieś taką folię więc będzie można zdjąć koło i ją wymienić ....
DarkWing napisał(a):Przedni błotnik sklejony, wyszpachlowany, w podkładzie oraz w kolorze bazowym (TS-51) racing blue. Teraz czeka na malowanie bezbarwnym, a ponieważ będzie to olej to i zejdzie 2-3 dni na schnięcie.
piotr dmitruk napisał(a):Ostatnim elementem budowy modelu miało być lakierowanie błyszczącym lakierem bezbarwnym. Tamiya okazała się za mało błyszcząca i zbyt miękka, inne nie były łatwo dostępne, więc wykorzystałem stary dobry Humbrol. I to był strzał w dziesiątkę. Do tej pory długi czas schnięcia, a przy tym skłonność do łapania kurzu, były dla mnie przeszkodą. Obecnie jednak wykorzystałem genialny wynalazek, jakim był piekarnik z termoobiegiem! Ustawiałem termostat na minimum i w pół godziny po malowaniu miałem już suchą zewnętrzną powierzchnię, a w dwa dni później można było spokojnie trzymać model, bez obawy o ślady. Dotychczas proces ten przy błyszczących farbach Humbrola trwał nawet do dwóch tygodni!



Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości
