Model nie zachwyca ale z pomocą wiadra szpachli i blachy Parta powinno wyjść coś godnego spojrzenia. Pierwszym rozczarowaniem okazał się silnik Vectora pt. "Wszystkie wersje Mercury w jednym". Żeby zmieścił się pod rodenową osłoną silnika musiałbym ściąć osłony zaworów tj. skrócić go o jakieś 2mm. Gladiator dostanie więc silnik z zestawu a Vector albo same żywiczne rury wydechowe trafią do Lysandera.








