Mitsubishi A6M2 Zero 1/48

[uruk-hai]

Ten kolor 'fioletowo-różowy' coś mi przypomina. Taką refleksję mam: Onego czasu proponowano by malować tak samoloty A6M Rufe. W końcu w literaturze pojawiło się 'zasugerowanie' że samoloty te wcale nie były tak malowane ale ten kolor to wynik 'korozji' lakieru w wyniku intensywnego narażenia się samolotu na klimat 'pacyficzno-dżunglowy'. I tak mi sie zdaje że ten wrak takie przybrał barwy właśnie i że nie jest to korozja pokrycia tylko 'perturbacje' powierzchni lakierniczej w tym klimacie ...

[piotr dmitruk]

Po prostu wylazła podkładówka

Odrapania już na modelu

Raczej interesowałoby mnie jak i czym, ostrzem, papierem, maszyną?

[jaros]

W uzupełnieniu zdjęć wraków, jakie zamieścił Timi - proponuję odwiedzić stronę

http://www.j-aircraft.com/relics/relics.htm

- znajdziesz na niej kilkadziesiąt fotek - różne egzemplarze, różny stan zniszczenia, detale itd. - do wyboru, do koloru

[ewpiga]

...Myślałem właśnie o produktach Vallejo, czemu są nie dobre?

Jeśli chodzi o wodę Vallejo zwaną „stojącą wodą” bo tą miałem na myśli- testowałem produkt przereklamowany po wylaniu na przygotowane podłoże wygląda cacy płyn sam się poziomuje. Gorzej podczas wysychania środki chemiczne zawarte w tym specyfiku wyparowują> nasza woda zostaje wessana do podłoża i przykleja się brzydko do brzegów. Jak nalejesz grubo np. 10 mm, to po wyschnięciu zostaje coś w rodzaju miskowatego zagłębienia> wygląda do bani. Co zaś do przeźroczystej wody wykonanej na bazie żywic to nic nie wyjaśnię-sam tej pomocy potrzebuje bo nigdy nie wykonywałem.
uruk-hai Zdaje się, że czytamy te same książki.
piotr dmitruk tnę ostrzem skalpela po całkowitym wyschnięciu folii.
J. Latalski Podziękował fotek barwnych nigdy za wiele

[ewpiga]

Nie koniec malowania...podkład tylko zrobiony.

[Świstak]

Chce mi się brzydko zakląć.... Bardzo brzydko....

Nie-mam-słów!

[shivadog]

jestem ciekaw czy nie masz pietra go podnosić, wygląda tak, że najmiejszy ruch i wszystko się rozleci. Wrażenie niesamowite.

pozdrawiam

Jerzy

[Rumcajs]

Ciekawie się zapowiada, czekam z zainteresowaniem na efekt końcowy.

Ten kolor 'fioletowo-różowy' coś mi przypomina. Taką refleksję mam: Onego czasu proponowano by malować tak samoloty A6M Rufe. W końcu w literaturze pojawiło się 'zasugerowanie' że samoloty te wcale nie były tak malowane ale ten kolor to wynik 'korozji' lakieru w wyniku intensywnego narażenia się samolotu na klimat 'pacyficzno-dżunglowy'. I tak mi sie zdaje że ten wrak takie przybrał barwy właśnie i że nie jest to korozja pokrycia tylko 'perturbacje' powierzchni lakierniczej w tym klimacie ...

To nic innego jak brązowa farba podkładowa (po wypłowieniu fioletowo lub czerwono brązowa) "wychodząca" spod wypłukanego przez deszcze koloru wierzchniego.
Z tymi Rufe to było podobno tak, że agresywne warunki klimatyczne powodowały scieranie się oraz reagowanie szarej farby wierzchniej z brązowym podkładem i wychodziły takie jakby szaro fioletowe. Nie pamietam gdzie czytałem o tym, ale tak to jakoś tłumaczono.

[ewpiga]

Tak po pierwszym „filtrowaniu” skrzydełko wygląda…

[LukaszS]

Będę pierwszy Rewelacja! Bardzo mi się podoba, bardzo bardzo bardzo

[Daniel-Martola]

Wygląda jakby cały był z blachy...

pozdrawiam

[siara1939]

LUX.

[ewpiga]

To, po nałożeniu kilku warstw transparentnej farby.Różnicowałem nieco malowanie dodając tam wiele pochodnych kolorów podkładowej czerwieni, trochę aluminium świecącego się z pod farby. Dojdą tam też pigmenty jakieś> taki retusz, ale to wtedy gdy model zostanie na makiecie ustawiony.

[wojtek_fajga]

Powierzchnia modelu wygląda bardzo realnie, przypomina bardzo to,co było widać na zdęciach kilka postów wyżej. Uważam, że techniki imitacji bardzo zniszczonych powierzchni masz Piotrze opanowane do perfekcji!

[ewpiga]

Powierzchnia modelu wygląda bardzo realnie, przypomina bardzo to,co było widać na zdęciach kilka postów wyżej...

Widzisz ja czekoladę lubię z folią od niej coś chciałem pokombinować aby w modelarstwo nuda się nie wżarła i tak to wyszło. Piwa też nie odmawiam, a blacha w pancerce się przydaje. Powiem bez żartów> strasznie ciężko się malowało zważając na skale wielkości, która wiele mniejsza jest niż na pojazdach chodzi o ślady zniszczenia, eksploatacji, gięcia się blach, nawet przestrzeliny z tego powodu zrezygnowałem z ich pokazywania wyobraźni nie miałem jak je wykonać. Samym malowaniem bym tego nie zrobił do tego właśnie ta folia była potrzebna aby fakturę podniszczonego materiału uzyskać-cieszy mnie też, że się to podoba.