Dotarł do mnie produkt z Kits-World i to mnie zmotywowało do pracy. Jest z czego wybierać, z założenia wdowa miała być czarna błyszcząca, ja zdecydowałem się na "Little Audrey" samolot z Francji z 1944 roku. ( 7 malowanie)

Stan na dziś:
Wklejony Aires z małymi dodatkami np drabinka na włazie tylnego strzelca (u Airesa jest tam "czarna dziura"), działka z igieł, trochę blach z zestawu Eduarda, nie wszystko weszło ponieważ belki i skrzydła mam sklejone od kilku lat
Wnętrze bez szaleństw, dokumentacji mam dużo ale słabo z walkaroudami, w porównaniu do innych samolotów mikroskopijna ilość P-61 dotrwała do naszych czasów.





Poprawione klapy głównego podwozia do wersji "B" - małe będą z Edka

Przepolerowałem gęsią skórkę, znaną z powierzchni Dragona< przy okazji dzialań nad zmęczoną/pofalowaną powierzchnią którą widać na wielu zdjęciach wdowy w locie. Efekt błyszczącego kamo jeszcze to potęguje. Nie miałem tego w planach ale "Blyskawica II" Sebastiana bardzo mnie zainspirowała. U mnie finalnie zafalowania są bardzo małej gradacji, widać je tak wytaźnie tylko przy świetle po powierzchni. Mam nadzieję że w połączeniu z błyszczącym kamo da zamierzony efekt.

CDN....jak już zacząłem malować to z górki

















