SdKfz 165 "Hummel" REVELL, 1:72

[ewpiga]

Jaki zestaw byś zaproponował, mam na myśli właśnie Pz. IV. Jest masa zdjęć rozbitych czwórek, którymi można się podeprzeć w budowie wraku, więc może coś bym spróbował w takiej skali wytworzyć.

[Tomek Hejmo]

Wnętrze do czwórek w 1/72 robi Extratech.

[ewpiga]

Mniejsze o wnętrze, te można zaimprowizować zgniatając kilka blaszek , ja pytam o producenta modelu.

[Tomek Hejmo]

Dragon, ewentualnie Revell z H.

[ewpiga]

W takiej skali koła odlewane są osobno, czy raczej w modułach, które razem z gąskami przykleja się do wanny ?
Pz.Kpfw IV ausf.G Hasegawa ?? może być .

[Sherman]

Do robienia wraku najłatwiej Dragon albo Mirage. Hasegawa ma modele nierówne... no i gumowe gąsienice które niczego nie przypominają....

[czak45]

Sorki, że tak późno odpisuję.
Trochę się zagapiłem.
Panzer IV będzie z zestawu Mirage.
Kupiłem ponieważ ma otwarte włazy przekładni i generalnie ma sporo otwieranych włazów.
Tyle tylko, że mam wersję C, a takowa nie była używana w wersji DAK, a właśnie w tym klimacie chciałbym osadzić scenkę.
Chodzi mi o brak jarzma do KM w przedniej częsci pojazdu.
Można zrobić ja odstrzeloną i być może problem będzie z głowy.
A jak wersja DAK nie wypali to mam też inny pomysł z frontu wschodniego.
Choć do wersji DAK mam już wszystko co potrzebne.
Ewipiga, właśnie wnętrze chciałbym zaimprowizować, szkoda kasy na drogie zestawy do złomowego projektu.
Zastanawiam się też nad samym zamysłem zniszczeń, mianowicie:
Powielać wzorem fotek z netu to co widać, a może zastanowić sie nad sama fizyką zniszczeni czyli kąt i strona trafienia plus konsekwencje tego trafienia. Jakbyś mógła napisać jak ty podchodzisz do takiego "tematu"?
A o zestawach i początkach projektu można poczytac troszke tutaj:

http://modelwork.pl/kermit/phpBB3/viewt ... 87&t=13386

Z tym, że DRAGONA już skleiłem.
Ale troszkę gąsek od Hummela jeszcze zostało.

Panowie dzięki za odzew.

[Panzer]

Sorki, że tak późno odpisuję.
Panzer IV będzie z zestawu Mirage.
Kupiłem ponieważ ma otwarte włazy przekładni i generalnie ma sporo otwieranych włazów.
Tyle tylko, że mam wersję C, a takowa nie była używana w wersji DAK, a właśnie w tym klimacie chciałbym osadzić scenkę.
Chodzi mi o brak jarzma do KM w przedniej częsci pojazdu.
Można zrobić ja odstrzeloną i być może problem będzie z głowy.
A jak wersja DAK nie wypali to mam też inny pomysł z frontu wschodniego.
Choć do wersji DAK mam już wszystko co potrzebne.

Ene due like fake... Wyliczanka:

1. Zestaw Mirage jest niedoskalowany - dość znacznie i to widać. Weź to pod uwagę, jak chcesz dokładać jakieś zestawy waloryzujące.
2. Ausf C nie różnił się od D/E tylko i wyłącznie brakiem km-u, ale i całą przednią płytą. Ausf C miał ją prostą, a D/E łamaną. Do tego dochodzą inne włazy osłony przekładni, inne jarzmo, inne żaluzje wlotów powietrza, inny tłumik, różnice w płycie nadsilnikowej, inne wizjery, inne włazy wieżowe, różnice w tylnej płycie wieży... uffff....

Dalej chcesz przerabiać C na D? To nie są jakieś tam detaliki, ale naprawdę widoczne różnice w konstrukcji.

[czak45]

Panzer po cichu liczyłem, iż dostanę innego posta w temacie dywagacji zamiany wersji C na D.
Mogę tylko teraz spytać czy wersję C można przerobić na jakąkolwiek która jeździła w barwach DAK?
Domyślam się ze raczej nie, więc najprawdopodobniej zmienię klimat z pustynnego na stepowy.

Na innym forum dostałem takie zdjątko ciętego wraku:



Jak widać czołg to rosyjski IS.
Przecinają go chyba amerykanie? (ramka2)
Obok stoi pan w marynarce też jakby narodowości amerykańskiej (ramka1)
Ale ten pan z prawej w meloniku po prawej to już jakby made in GB? (ramka3)
Ciekawe czy miejscem akcji jest BERLIN?
Ciekawe też dlaczego rosyjski czołg tną amerykanie?
Może czołg po wojnie znalazł się w amerykańskiej strefie wpływów.
To taka moje własne, pewnie mało merytoryczne stwierdzenia i podejrzenia.
Ale tak jak już kiedyś pisałem sklejanie zaczyna sie właśnie od takich przyjemnych dywagacji niczym z archiwum X

Pozdrawiam.

[fazzi]

Szczerze mówiąc to ten "spawacz" wygląda mi na Niemca, głównie przez te gogle do spawania. A ten pan w '3' to raczej nie ma melonika, a taki typowy "Blues Brothers'ki" kapelusz, zdaje się że w Rzeszy też takie noszono.
Oczywiścię mogę sie mylić
pozdrawiam
Fazzi

[czak45]

Na innym forum napisali mi, że to jest tęga pani w meloniku.
Tak więc pozostaje tylko gdybanie, co nie zmienia faktu, iż takie gdybanie fajne jest

[Sherman]

Prędzej jest to kobieta, ale na pewno nie w meloniku... Taki typ nakrycia głowy wygląda zdecydowanie inaczej. I też jakoś nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie wnosisz że jegomość w marynarce to Amerykanin...

[czak45]

Nie wnoszę raczej strzelam.

[Soris000]

Dla mnie ta kobieta to Niemka w bardzo charakterystycznym kapelusiku z tamtego okresu. Niestety nie znam nazwy tegoż, więc nie jestem w stanie podeprzeć mojej teorii zdjęciami.

[Sherman]

Najwyraźniej kulą w płot bo oni jednak na Niemców wyglądają