Toście mnie Panowie pod murem z tymi zdjęciami postawili
![:D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
A tak planowałem się wykpić. Cóż, widzę że nie będę miał wyjścia. Choć myślę, że może być to kłopotliwe. Po pierwsze wracam do domu z pracy, gdy jest już szaro. Po drugie, na tym blokowisku nie ma gdzie nawet modelu wynieść. No i po trzecie nie mam nawet balkonu. Ale obiecuję, że będę kombinował i może coś w weekend wymyślę. Ale może być ciężko, bo roi mi się w głowie kolejny, tym razem dioramkowy (lotniczy), pomysł i sporo zapału mam do niego.
Tofik napisał(a):Skąd wytrzasnąłeś te przezroczyste pręty/rurki korę podtrzymują f-14 ?
Pręty wytrzasnąłem z hurtowni tworzyw sztucznych. Mają tam cały typoszereg tego rodzaju prętów z plexi. Nic innego, tylko iść, wybierać i płacić (są one niestety stosunkowo drogie, ale czego nie robi się dla modelarstwa
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
)
Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Może się pogubiłem, ale na czym to wszystko sie trzyma
Mecenasie...trzyma się to wszystko w sposób następujący
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
: Ciężka plexiglasowa przeźroczysta płyta (podstawa), w tym nawiercone otwory o średnicy 12mm, w te miejsca wklejone odpowiednio wyprofilowane pręty (mi profilowanie zajęło trzy dni - bo musiałem po każdym gięciu nakładać oba modele, tak by widzieć jak się te pręty wyginają pod ciężarem). Potem wsadzenie ich w...zadek Tomcata. Przy tej okazji wspomnę, iż we wspomnianym "tyle" F-14 wklejone są dwie drewniane tuleje dla lepszego posadowienia całości. Nawiasem przy ich wklejaniu, trochę za dużo dodałem utwardzacza do poxipolu i reakcja przebiegała tak szybko, a klej zrobił gorący, że miałem obawy czy mi kladłuba nie stopi
![:!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Dzięki za dobre słowo