Dalsze uzbrajanie karoserii, teraz lampy (tylne są coś nie teges zupełnie).
Pysk wymagał na razie najwięcej pracy. Wycięcie wnętrza ze środkowego ozdobnika, malowanie czarnym, SM01 oraz bezbarwnym, dorobienie siatki od wewnątrz i wyklejenie szprosów BMF ultra bright chrome. Gwiazda w fabrycznym chromie. Jakieś 2-3 godziny roboty ale efekt mi się podoba a to najważniejsze. Tak na marginesie to właśnie jest największy problem z Revellem że takie detale mające zdobić całość są z gruntu spartolone.


Pomalowałem sobie felgi - bez wewnętrznego mocowania by Revell. Dwa tony SM choć na zdjęciach słabo widoczne.

Powoli zabrałem się za podwozie z silnikiem - na razie wycinanie, szpachlowanie i szlifowanie. Najwięcej roboty będzie z pokrywą silnika. Na początek chcę zamienić te imitacje przewodów zaznaczonych na różowo na jakieś imitacje w czarnym oplocie. Niestety nie mam czarnych tylko srebrne (może jakiś ziomal poratuje - kojarzę, że coś takiego jest np. przy zawieszkach do telefonów). Kolejne elementy jakie najprawdopodobniej poprawię to przewody zaznaczone na zielono. Góra zostanie poprawiona z użyciem blaszek i może dodam coś jeszcze - kilka kabelków tu i tam.

Generalnie już mi się ten model nudzi i chyba czas zacząć coś nowego bo Bugatti też skończone i czeka na finalne papranie oraz próbę wykonania podstawki.