Model właściwie prosto z pudła, zmodyfikowałem tylko jarzmo, dorobiłem km'y, uchwyty i pocieniłem osłony podwozia.
Kalki pudełkowe. Figurka też Emhar, podciosana na tyle na ile umiałem.
Malowany pędzlem farbkami Lifecolor.
Relacja warsztatowa jest TUTAJ
Ostatecznie wygląda tak:




Z perspektywy okopu:





Z kabiny Camela ;)




I takie tam jedno:

Zdjęcia przy sztucznym świetle ale wydają mi się nie najgorsze.
Model raczej z gatunku łatwych prostych i przyjemnych.
Za bardzo nie wiedziałem jak zagospodarować te hektary pancerza. Wyszedł jak wyszedł.
Zadowolony jestem z figurki, przynajmniej biorąc pod uwagę jak wyglądała na początku
Chętnie wysłucham Waszych opinii. Im więcej tym oczywiście lepiej








