Czuję się przywołany do tablicy, choć nie czuję się specjalistą w tym temacie, choćby przez ten wątek:
viewtopic.php?f=232&t=12695&start=60W mojej podstawowej skali 72 wykonywałem naciągi w podobny sposób jak opisał to Mariusz, przyklejałem żyłkę na jednym końcu a potem przewlekałem ją przez drugą dziurkę i koniec łapalem w zaciskową pensetę, która wisi swobodnie widać to na w/w wąku. Zaleta w stosunku do naciągania palcami to można napiąć kilka linek jednocześnie.
Metoda ta niestety nie do końca się sprawdziła w skali 48. Tu podpowiedź Piotra z igłą też jakoś nie dokońca w moim przypadku się sprawdziła, ale lekko ją zmodyfikowałem a mianowicie zamiast igły użyłem stare ostrze tępego

skalpela zamocowane w oprawce i podgrzewane nad świeczką, zaletą jest to,że można go wcisnąć w małe miejsca.
Ostatnio zakupiłem Nieuporta 24 w skali 1:32 i widzę że jeszcze raz będę musiał się zabrać za rozwiązanie tego problemu.
Adam