SUPERMARINE SPITFIRE Mk.Vb 1/48 TAMIYA

[spiton]

Kolejny pancerniak wziął się za samoloty. Oj będzie się działo !!

[K.Y.Czart]

Kolejny pancerniak wziął się za samoloty. Oj będzie się działo !!

Bo pancerka to nuda. Zamknięte pudełka utytłane w błocie.

[Jaho63]

Ja się boję tak solidnie oklejać modele. No ale trzymam kciuki. A co tam za Potezik w tle?

[ROMAN]

A taki Potezik 633B.2 z Azura w skali '48. Ale nie ma się co chwalić warsztatowo, ruina straszna. Powiedziałbym sukcesywnie się z nim zmagam. Może coś wyjdzie

[shivadog]

Mnie zastanawia kolejność nakładania kolorów, czemu spód na końcu?

J

[ROMAN]

Jakoś mi tak łatwiej zawsze było. Góra to wielakość barw a spód zawsze jednakowy. Na górze można zaszaleć nie przejmując się dołem. Jak na cycuś wyjdzie góra, wtedy zawsze maskowałem i dół w jednolity kolor z natury przewidywalny malowałem.

[klajus]

Widzę Roman, że żadne skale i rodzaje modelarstwa plastikowego nie są dla Ciebie przeszkodą
Mam pytanie - na jednym ze zdjęć widać jak mniemam Twoją dłoń operującą aerografem.
Zawsze tak malujesz, tj. naciskasz spust kciukiem?

[shivadog]

No tak, ale jak Ci coś z koloru dołu pryśnie na górę to masz kłopot,
a odwrotnie dół zawsze można domalować bo to jednolity kolor.
Inna sprawa, że większość kamuflaży wygląda w realu tak,
jakby dół był najpierw malowany i kolory góry zachodziły nań.
Malując na odwrót ciężko ten efekt uzyskać.

[ROMAN]

Widzę Roman, że żadne skale i rodzaje modelarstwa plastikowego nie są dla Ciebie przeszkodą
Mam pytanie - na jednym ze zdjęć widać jak mniemam Twoją dłoń operującą aerografem.
Zawsze tak malujesz, tj. naciskasz spust kciukiem?

No nie są Zabawę traktuje wybitnie hobbystycznie i czerpię z tego radochę na starę lata jak łowienie ryb

pewnie mówisz o tym.



Tak, choć nie zawsze. Poniewż mam jakby wszystkie palce sprawne bo drugim moim hobby jest muzyka i koordynacja grania na instrumentach to mogę nawet małym palcem to przyciskać równie dobrze jak każdym. Kciuk jednak przy długotrwałych delikatnych dociskach w stopkę aero sprawdza mi się jednak najlepiej.

No tak, ale jak Ci coś z koloru dołu pryśnie na górę to masz kłopot,
a odwrotnie dół zawsze można domalować bo to jednolity kolor.
Inna sprawa, że większość kamuflaży wygląda w realu tak,
jakby dół był najpierw malowany i kolory góry zachodziły nań.
Malując na odwrót ciężko ten efekt uzyskać.

Tak ale z górą jest zawsze więcej certolenia niż z dołem. Chodzi o trzymanki palczaste i inne takie. Po prostu tak mi łatwiej.

[ROMAN]

Przyszedł czas na położenie kalek, więc sido trzeba prysnąć. Do sido wykorzystuje stary rozkalibrowany aero by nie brudzić podstawowego.





się ma błyszczeć jak .....



Zaraz wyschnię i lakier osiądzie gdzie trzeba.

[Tomasz Borowski]

Nie boisz się ,że ten "sido" sam ci się z modelu usunie ?

[ROMAN]

Nie. Z sido pracuje od 10 lat i jestem w stanie sobie wyobrazić jego działanie. Sido jest dla mnie 100% przewidywalny. Znaczy w momencie zakupu wiem po co mi służy i jak docelowo się zachowa.

[Tomasz Borowski]

Zainspirował mnie ten napis na żółtym tle samousuwalny. W starszych wersjach sidoluxu takiego napisu nie było.
Swoją drogą to jestem ciekawy co się pod tą "samousuwalnością " kryje ?

[Slash]

Roman widzę, że aerograf to u Ciebie jak i u mnie. Czyszczony jak przestaje malować Sidiluks podobnie uważam, za przewidywalny. co prawda mam z nim doświadczenia jedynie 3 flaszkę, jednak problem był z nim 2 razy. Kiedyś pomalowałem z pędzla model sidoluksem, który odstał się dłużej w flaszce i zostały białe smugi na powierzchni. Od tego czasu zawsze zatelepie nim przed malowaniem. Dwa, chcąc model opłukać z kurzu wsadziłem do wody, sidoluks zrobił się białawy jak gdyby model pokryła pleśń Sądzę, że woda mogła być za ciepła. Napis o samousuwalności pewnie stąd, że sidoluks nie jest jakoś szczególnie twardym lakierem i z podłogi pewnie łatwo się ściera. A gospodynie mogły się zniechęcać do stosowania z racji tego, że usuwacz do sidoluksu jest przecież chemiczny i trujący

[Tomasz Borowski]

Ja stosuję sidolux do PCV i linoleum. Jak do tej pory nie miałem z nim problemów.
Jeżeli samousuwalność ma polegać na rozpuszczaniu i zmywaniu przez wodę z detergentem to jego zastosowanie w celach modelarskich, przynajmniej niekórych może być ograniczone. Np. końcowa powłoka malarska, poprawianie przejrzystości oszklenia.