SUPERMARINE SPITFIRE Mk.Vb 1/48 TAMIYA

[ROMAN]

Będzie Jaho. Z Waszą pomocą ukleje coś poczciwego. Mam nadzieję.

[Artur Domański]

Ups, ale niefart. Ale głowa do góry. Dobrze że to kalki a nie malowane znaki

[Jaho63]

Roman, pociesz się, że wczoraj chyba był jakiś gorszy modelarsko dzień, bo ja też "zepiłem" kawał swojej roboty i muszę się cofnąć o dobrych kilkanaście godzin roboty.

[ROMAN]

Widać pewne odpryski farby, króre trzeba uzupełnić.






ale zaprawki były też na oryginałach.

[Slash]

Myślę, że za bardzo dałeś się podpuścić wyznawcom spita i Zumbacha Fora modelarskie niosą wiele dobrego, ale szukanie modelarskich wrażeń w internecie zmienia nasze hobby nie do poznania

[Grzegorz2107]

Tak człowiek staje się modelarzem. Z niezadowolenia, z braku zgody na bylejakość.

[Jaho63]

E tam. Bez manifestów. Ja się mimo wszystko cieszę, że Roman to zrobił. Tzn. cieszę. Może bardziej wiem co bym sam czuł jakbym miał na półce model z takim błędem który wiem, że był do zrobienia, który widzę gołym okiem za każdym razem jak na niego patrzę. Janse, każdy ma inne jakieś odczucia do tych spraw. Ale nie uwierzycie jak mnie potem takie coś wku...rza.

[Slash]

To może dla większego zadowolenie Roman powinien też przemalować model, tak by granice kolorów wyglądały jak na Spitach?

A może to kwestia tego, że ktoś sobie określa jakiś poziom, umowie powiedzmy efektu, oraz nakład pracy do wykonania?

[ROMAN]

To może dla większego zadowolenie Roman powinien też przemalować model, tak by granice kolorów wyglądały jak na Spitach?

Kurcze kalkę o trzy milimetry przestawiam. Chcesz bym spódniczkę przehaftował?

[Grzegorz2107]

To może dla większego zadowolenie Roman powinien też przemalować model, tak by granice kolorów wyglądały jak na Spitach?

A może to kwestia tego, że ktoś sobie określa jakiś poziom, umowie powiedzmy efektu, oraz nakład pracy do wykonania?

Tak, ale punktem wyjścia jest zawsze zgodność z tym co pokazuje instrukcja. Taki program obowiązkowy.
Przejścia kolorów są słabe, ale nie ma grubych błędów w rozkładzie plam kamuflażu. Więc program minimum jest wykonany.

[Slash]

To było bardziej pytanie do kolegów od Spitfajerów Odnośnie Ciebie liczę tylko, że się dobrze bawisz. Nie gorzej niż ja ze śniadaniówką. Bo nie ma co ukrywać, nie tylko liceum jest czasem eksperymentów. Przynajmniej modelarskich

Grzegorz, kwestia jak sobie ułożysz osobisty 'plan minimum'. Przyznasz, możliwości jest raczej wiele.

[ROMAN]

Przejścia kolorów są słabe, ale nie ma grubych błędów w rozkładzie plam kamuflażu. Więc program minimum jest wykonany.

Ach yoooooo, a już się bałem Dzięki że w miarę ujdzie.

[Grzegorz2107]

Przejścia kolorów są słabe, ale nie ma grubych błędów w rozkładzie plam kamuflażu. Więc program minimum jest wykonany.

Ach yoooooo, a już się bałem Dzięki że w miarę ujdzie.

No ujdzie jak na pierwszy raz.

przez Slash » 10 minut temu
Grzegorz, kwestia jak sobie ułożysz osobisty 'plan minimum'. Przyznasz, możliwości jest raczej wiele.

Jak sądzę sklejenie modelu prosto z pudła, zgodnie z instrukcją, jest tym niezbędnym minimum. Reszta do własnej decyzji, jak bardzo chcemy od tego odejść. Dlatego nie mędzimy o drobiazgach, bo Roman mniej więcej się określił jaki poziom go interesuje: Po wielu latach skrobania plastiku postanowiłem i ja wyciosać jakieś latadło

[Slash]

Po wielu latach skrobania plastiku postanowiłem i ja wyciosać jakieś latadło

I na postawie tego stwierdziłeś, że Romana interesuje umiejscowienie dokładne kokard i słabe odtworzenie granicy kolorów?
Tak tylko pytam, bo socjologia takich for jest bardzo ciekawa

[Jaho63]

Slaszowski. A dlaczego nie napiszesz, że choćby Grzegorz nie wiem jak tłumaczył swoje "opcje" to znacznie łatwiej jest wykazać ich luki niż je "udowodnić"?