przez Radek Pituch » piątek, 2 grudnia 2011, 10:24
Czołem,
Dzięki za zainteresowanie. Moim założeniem było pokazanie, że figurka grenadiera nie jest taka zła jak to może wyglądać na pudełkowym zdjęciu ;) Oczywiście żartuję.
W kwestii munduru już wyjaśniam. Ilustracja z rosyjskiej książki o walkach na Węgrzech pokazuje żołnierza w kombinezonie zimowym z kapturem. Tak też wyrzeźbiłem tę figurkę. Kiedy już zdążyła się ukazać, dostałem maila od jednego ze znawców tematu, który twierdził, że tego typu jednoczęściowe mundury nie występowały, podesłał mi również zdjęcie żołnierza, który SS mańską parkę (późny model tej wersji którą można widzieć na zdjęciach z Charkowa) miał w ten sposób wpuszczoną w spodnie. Jedno czego brakuje tej figurce to niewielkiego zakładu materiału spodni nad paskiem, ot co. Jak już zacząłem ją malować, to stwierdziłem, ze ciekawiej będzie ją zrobić w dwóch różnych deseniach munduru.