Padło na konstrukcję biura Kamowa, które jako jedyne chyba, z mi znanych producentów śmigłowców, stosuje w swoich śmigłowcach współosiowy, przeciwbieżny układ łopat. Rozwiązanie takie pozwala m.in. na eliminację śmigła ogonowego, skrócenie długości łopat wirnika oraz ułatwia manewrowość, do wad jednak należy zaliczyć: większe skomplikowanie konstrukcji wirnika, przekładni jak i kosztów ich wykonania.
Choć przez długi czas dalszy rozwój oraz produkcja bliźniaczych modeli Ka-50 oraz Ka-52 stała pod znakiem zapytania, to jednak, na szczęście, obie maszyny są obecnie już w produkcji.
Model - pomijając fakt, że nie do końca część rzeczy wyszła tak, jakbym tego chciał oraz to, że obecnie większość jego chciałbym zrobić inaczej/lepiej, to jednak jestem z niego całkiem, całkiem zadowolony.
Ostatecznie, udało mi się (w osobistej ocenie oczywiście) uzyskać efekt dający sporą namiastkę prawdziwej maszyny, zarówno merytorycznie jak i plastycznie.
Jego budowa dostarczyła mi wiele emocji, zarówno pozytywnych jak i tych gorszych, niemniej sporo się nauczyłem, szczególnie w kwestii malowania oraz maskowania jak i mojego ulubionego scratch’u. Mam nadzieję, że nauka nie pójdzie darmo.
Zapraszam do oglądania oraz oceny. Ogólnie, tradycyjnie jestem świadom niedociągnięć, ale chętnie odpowiem na ewentualne zarzuty
























