Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez levee » niedziela, 18 grudnia 2011, 23:27

Ja ostatnio uporałem się z małą katastrofą w tym projekcie (rozsypały się felgi z zestawu po kąpieli oczyszczającej - a w zasadzie po kąpielach). Postaram się wrzucić uaktualnienie jeszcze przed świętami - ku przestrodze. ;o)
levee
 
Posty: 313
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 11:07

Reklama

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez Fred-k2 » niedziela, 18 grudnia 2011, 23:32

Oj, to kiepsko, ja swoje koło które chce zaplatać (dostało już nyple) będę robił od nowa, więc jesteśmy pewno w podobnej sytuacji ;o)
pozdrawiam Fryderyk, modelarz ambitny lecz leniwy
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Fred-k2
 
Posty: 1488
Dołączył(a): środa, 20 maja 2009, 21:17
Lokalizacja: Poznań

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez portalus » niedziela, 18 grudnia 2011, 23:44

Widzę to zupełnie inaczej.
Dla mnie taki projekt to powinno być przede wszystkim ograniczenie się w sobie i pokazanie, że nakładem minimum sprzętu i innych klajśmentów da się zrobić i pokazać w miarę przyzwoity model.
Taki powrót do korzeni.
Więc po kolei:
Model - prosty, jednokolorowe wnętrze i jednokolorowa kasta + kalki zestawowe.
Malowanie minimum barw występujących w instrukcji.
Waloryzacja hardwarowa zero (bez frezarek, cudów na kiju).
Waloryzacja softwarowa do minimum (np pogłębienie linii podziału blach).
Sprzęt - podstawowy.
Proste stare aero - ci co zaczynają mają takie właśnie najczęściej a co to mają hi-def przeszukają stare kąty (zasilanie jakie kto ma).
Klej do plastiku i np CA jako klej i szpachlówka.
Proste cążki i nożyk introligatorski - nie uwierzę, że skalpel zalega w każdym domu.
Podkład co dostępne (lub co lepiej na żywca), lakier co pod ręką, pędzelki 1 retuszerski co nam obleci to co potrzeba. Pogłębianie linii podziału igłą krawiecką, papier ścierny i pilniki iglaki chamskie z Castoramy czy co tam mamy 1 góra 2 gradacje. Taśma maskująca jaka jest pod ręką. Pasta polerska - "Tempo" ojca się może nada. Pęseta - np brata od znaczków.
Poza tym do nakładania kleju wykałaczka, do szlifowania na płasko stół lub kawałek papieru naklejony na patyczek od loda - wiecie o co mi chodzi.
Ma to być w moim założeniu takie sklejanie jak to się robiło za małolata ale efekt na współczesnym poziomie. Korzystamy z tego co pod ręką w domu lub za grosze w kiosku obok. Przynajmniej takie były moje początki.
Zdjęcia nie lustrzanką za cenę 1/4 samochodu a idiotą za parę stów co pewnie u każdego w domu dzisiaj zalega. Tak aby "młody" widział, że w taki dość prymitywny sposób można dzięki swoim umiejętnością i pracą zrobić coś porządnego i to pokazać.
Na początek widzę zdjęcie modelu i sprzętu, którym go popełnimy - co się nam uda osiągnąć to pytanie, i "czy damy radę?" w taki sposób skleić model. Czy są rzeczy nie do przeskoczenia czy da się wszystko obejść. Dopuszczam np łosza z plakatówki ale już nie ma szans na pudry Tamiya czy inne MIGwynalazki.
Taka moja wizja.
W coś takiego wchodzę i mam już kandydata do relacji.
Oraniczenia model/kolor/epoka/tematyka - nie, dowolna baza. "Młody" może sobie kupić co chce ale swój pierwszy model sklei tym co ma pod ręką.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez cayman » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 00:17

To ja jutro lustrzanki nie kupuję a stary aparat miałem chęć wczoraj machnąć przez okno. :lol:
Pozdrawiam Piotrek

A kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
cayman

Carbon Master
 
Posty: 820
Dołączył(a): czwartek, 20 października 2011, 01:30

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez MesserDesign » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 00:54

Dla mnie koncepcja portalus'a jest najciekawszą wersją - bo i ja tak zaczynałem i patrząc nawet na te dziadowskie iglaki z marketu mam wspomnienia przed oczami moich początków. Taka idea - ograniczająca się do najprostszych narzędzi jest naprawdę ciekawa.
* nie jest to w żadnym stopniu podlizywanie się. Pomysł po prostu mi się podoba.

Pozdrawiam
MesserDesign
Avatar użytkownika
MesserDesign

Animal Planet
 
Posty: 1198
Dołączył(a): wtorek, 2 listopada 2010, 21:40

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez Kazik » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 06:00

Chętnie popatrzę.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez Macio4ever » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 08:45

Ja też popatrzę. :mrgreen:
Pozostanę przy swoim - zrobienie prostego modelu, szybko i efektownie bez modyfikacji, gdzie wszscy np robią model mający wspólną cechę - OK. Nie widzę jednak wartości dla ogółu z zastosowania, trochę na siłę, prymitywnych narzędzi. Żeby było jasne nie muszę używać frezarki :) ale czemu mam od razu użyć jednego rodzaju kleju czy jakiejś starej, pogietej pęsety zamiast tych, których używam na co dzień? Osobiście wiem, że dam radę zrobić model jednym aero i 2 gradacjami papieru ściernego, bo tak zaczynałem jak pewnie większość z nas. Może pójdźmy w kierunku - najlepszy lakier bez polerki? Oczywiście 2K wyłączone z zabawy :P

Co do zdjęć - znów. Mogę użyć małpki mojej Małżonki zamiast tylko czy pewna degradacja jakości zdjęć nie jest czymś, od czego staramy się odchodzić?

Co do codziennej aktalizacji - tu się zgadzam z Waldkiem. Ciężka sprawa nawet jak się ma oddzielną przestrzeń do foto. Natomiast pomysł aby pokazywac kluczowe momenty albo ciekawe merytorycznie - jak najbardziej.

Obstawiam - jeden temat, jeden kolor lub coś podobnego.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez TomZak » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 09:05

Fajnie by było, gdybyście zrobili modele jak najmniejszym nakładem sprzętowym/finansowym. Brakuje poradników jak zrobić model od początku do końca, jakich błędów unikać - może i jest to gdzieś, ale zakopane w warsztatach pomiędzy innymi.
Avatar użytkownika
TomZak
 
Posty: 442
Dołączył(a): niedziela, 2 stycznia 2011, 20:29
Lokalizacja: Szczecin

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez wuen » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 09:18

cayman napisał(a):To ja jutro lustrzanki nie kupuję a stary aparat miałem chęć wczoraj machnąć przez okno. :lol:

Ja odwrotnie - jutro kupuję lustrzankę do robienia fotek z innych relacji - PZP "popełnię" może 1-2 modele - a co z innymi??
Skoro w ocenie modeli biorących udział w konkursach, dużo punktów można otrzymać za fotki - to nie ma człek wyjścia - trza potrząsnąć kiesą i kupić dobry aparat z dobrą optyką + mini studio...
To oczywiście swoisty żarcik - dobry aparat przyda się chociażby do robienia fotek np. na wycieczkach
Ostatnio edytowano poniedziałek, 19 grudnia 2011, 18:01 przez wuen, łącznie edytowano 2 razy
człowiek bez pasji to producent g...
Avatar użytkownika
wuen
 
Posty: 2400
Dołączył(a): sobota, 20 października 2007, 07:44
Lokalizacja: okolice Halinowa ok. 25 km od Wawy

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez cayman » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 09:56

wuen napisał(a):
cayman napisał(a):To ja jutro lustrzanki nie kupuję a stary aparat miałem chęć wczoraj machnąć przez okno. :lol:

Ja odwrotnie - jutro kupuję lustrzankę do robienia fotek z innych relacji - PZP "popełnię" może 1-2 modele - a co z innymi??
Skoro w ocenie modeli biorących udział w konkursach, dużo punktów można otrzymać za fotki - to nie ma człek wyjścia - trza potrząsnąć kiesą i kupić dobry aparat z dobrą optyką + mini studio...
To oczywiście swoisty żarcik - dobry aparat przyda się chociażby do robienia fotek np. na wycieczkach


Żarcik żarcik :lol:
Pozdrawiam Piotrek

A kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
cayman

Carbon Master
 
Posty: 820
Dołączył(a): czwartek, 20 października 2011, 01:30

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez darkies » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 09:58

Zgadzam się z portalusem, takie założenia to typowe PZPO. Chętnie dołączę do takiej zabawy, bo wcale nie tak dawno jeszcze tak robiłem modele :mrgreen: .
Powiedzieli mi żebym się tutaj zarejestrował i powiedział conieco o światłach...
Pozdrawiam wszystkich modelarzy klejących cywilkę - Maciej Rembisz.
Avatar użytkownika
darkies
 
Posty: 184
Dołączył(a): niedziela, 28 września 2008, 19:43
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez Fred-k2 » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 12:54

Biorąc ilość sklejanych przeze mnie modeli (w porywach jeden rocznie) na takie sklejanie jednak nie mogę sobie pozwolić. Ferrari F355 F1, które składałem nie tak dawno temu robiłem przy pomocy takich prymitywnych narzędzi, a fotki nadal robię "idioten camera". Mogę składać coś w standardzie w takiej konwencji jak Yamahe w zeszłorocznym konkursie, pomijając toczenie zbiorniczka. Dla mnie najlepszą opcją jest jeden wspólny temat, tak jak np. włoska robota, czy ten który był o tematyce japońskiej, Maciek składał wtedy Honde S800 (jaki zaskoczony wyborem marki byłem :lol: )
pozdrawiam Fryderyk, modelarz ambitny lecz leniwy
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Fred-k2
 
Posty: 1488
Dołączył(a): środa, 20 maja 2009, 21:17
Lokalizacja: Poznań

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez wuen » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 18:03

cayman napisał(a):To ja jutro lustrzanki nie kupuję a stary aparat miałem chęć wczoraj machnąć przez okno. :lol:

wuen napisał(a):Ja odwrotnie - jutro kupuję lustrzankę do robienia fotek z innych relacji

Słowo ciałem się stało...
Obrazek
Obrazek
- na początek "pseodomacro" - ale lepsze takie niż żadne - w styczniu planuję zakup standardu z pierścieniami do makro
człowiek bez pasji to producent g...
Avatar użytkownika
wuen
 
Posty: 2400
Dołączył(a): sobota, 20 października 2007, 07:44
Lokalizacja: okolice Halinowa ok. 25 km od Wawy

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez Macio4ever » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 18:08

No, no, no! Gratulacje. Olej pierścienie, kup porządne szkło. Używka będzie tania i dobra. Widziałeś mojego Nikkora - pół ceny, a foci jak miszcz :mrgreen:
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt PZP Ortodox - czy damy radę?

Postprzez portalus » poniedziałek, 19 grudnia 2011, 19:04

Nie rozumiemy się, nie chodzi o to, że mamy robić modele za pomocą naostrzonego krzemienia przy pochodni.
Zanim skleiłem swój pierwszy malowany farbkami model plastikowy to popełniłem blisko setkę kartonów i dziesiątki niemalowanych plastików, i miałem już trochę sprzętu na warsztacie.
Mam na myśli ogólną zasadę, prostymi powszechnie dostępnymi modelarskimi dynksami stworzyć coś co początkujący potraktuje jako wzorzec metra a potem może się doskonalić.
Pewnie, że fotograf hobbysta będzie już miał niezłe studio ale będzie uboższy w inne części warsztatu. Trzeba to tylko wypośrodkować. Rodzaj wyzwania z samym sobą a w gronie raźniej.
"ortodoks" to właśnie dla mnie by było takie pójście w kierunku korzeni. Mój pierwszy cywil Ford Escort Tamiya w malowaniu Repsola już nie istnieje ale pamiętam jak dziś co mi nie wyszło gdzie miałem zaciek itd. itp. Malowałem go emaliami Testorsa z aero Beginer Revella zasilanego z puszki. Miałem taki jednoelementowy skalpel ostrzony na osełce i nożyk introligatorski, klej z pędzelkiem Chematic czy inny podobny. Kalki kładłem na ciepłą wodę z octem i wspomagałem się gumą arabską. Pasta polerska, wosk, blaszki, pasy i co tam jeszcze przyszło później.
Tak się po prostu zastanawiam, czy dzisiaj takimi prymitywnymi metodami byłbym go w stanie zrobić "na poziomie" czy się po prostu nie da. Przecież taki ortodoks to równie dobrze może być malowany sprayami a pesetę to można pożyczyć od kuzynki stomatologa. Każdy może sobie swoją bazę wyznaczyć na dowolnym poziomie - byłby temat do dyskusji w realizacji a też ciekawie by było porównać co dla kogo jest takim niezbędnym minimum.
Kończąc, ja sobie taki projekt kiedyś zrealizuję tak jak kiedyś popełniłem model w tydzień. Na większe pospolite ruszenie nie liczę ale życzę powodzenia w zbieraniu ekipy.

Fajny sprzęt wuen, moja KM5D już wykazuje oznaki zużycia i powoli się też rozglądam za następcą ale skarbonka musi jeszcze wytrzymać jeden inny zakup.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości