Kiedyś kupiłem sobie książkę autorstwa niejakiego Jakuba Plewki
„Messerschmitt Bf 109 G/K vol. I” wydawnictwa Kagero, w której znalazłem tzw. kolorowankę Bf 109 G-2 Trop, żółtej „6”oraz zestawy kalkomanii w skalach 1/72, 1/48 i 1/32. Z niej to dowiedziałem się, że samolot ten był na stanie 6./JG 53 na Sycylii na początku 1943 roku. I to wszystko co wiem o tej maszynie.Model to wersja Bf 109 F-2 Zvezdy. Potraktowałem go jako rozpoznawczy – chciałem sprawdzić czym tak naprawdę jest ten wysoko oceniany zestaw. Oczywiście żeby upodobnić go do wersji G-2 musiałem dokonać pewnych przeróbek, takich jak:
- wnęki podwozia (przy okazji poprawiłem nieco golenie, dodałem przewody hamulcowe)
- osłona kabiny – z zestawu zostawiłem wiatrochron i część tylną, poprawiając je nieco, natomiast cała część ruchoma została wykonana od podstaw. Pobawiłem się z nią wykonując m.in. odsunięte szyby i prowadnice w których się poruszały („szkło”i ramy wewnętrzne to jakieś opakowanie a prowadnice to przykrywka aluminiowa po jogurcie)
- zeszlifowałem cztery wzmocnienia na ogonie
- samodzielnie wykonałem rury wydechowe i ich osłony
- zmieniłem chwyt powietrza do sprężarki i dodałem filtr tropikalny
- dorobiłem małe chwyty powietrza na kadłubie – blaszka aluminiowa
- łopaty śmigła
- wyposażenie kabiny
- i kilka innych drobnych rzeczy
Malowanie to RLM 78 Pactry i 79, 80 Gunze C. Żółty to warstwy różnych farb, na pewno Tamiya i Pactra.
Właśnie dzisiaj w ramach świątecznego lenistwa i braku chęci do robienia czegokolwiek oglądałem ten sam zestaw ale za mną chodzi zimowe malownie.
konkretnie znane samolotu Hansa Phillipa bez osłon podwozia, dlatego kupiłem drugi zestaw, a raczej trzeci bo jeszcze chciałbym pootwieraną wersję zrobić 
