Co racja to racja, niektóre wzory GW są koślawe że hej
Bardzo podobają mi się figurki Corvus Belli do Infinity, pomysłowe, anatomicznie bez zarzutu - nie wiem jak jest z jakością odlewów, to chyba biały metal, trzeba będzie się zaopatrzyć.
Co do jakości figurki powyżej nie mam żadnych zastrzeżeń, miniatura jest plastikowa, wycina się ją z ramki jak "zwykły" model. Trzeba obrobić szwy, szpachlówki nie używałem. Maluje się fajnie, wszystko gładkie, detale ostre
Kupiłem jeszcze:
Nurgle chaos lord (zdjęcia byle jakie, prosto z biurka pod lampką):

Też plastik, trzeba nieco szpachli na łączeniach, ale generalnie polecam - z zastrzeżeniem że jak się ma szynszyle to trzeba uważać - osobnik o imieniu Niuniek niepostrzeżenie ukradł mi go z biurka, zaniósł swej oblubienicy Klusce która ponadgryzała obydwie nogi. Szczęście w nieszczęściu że pomalowana skóra pozostała nienaruszona
i Wood elf spellweaver with staff:

Żywica - można się zorientować przez zakupem np w necie że to żywica po napisie "citadel finecast" na opakowaniu. Niestety odlew jest daleki od "fine" - wyraźne uskoki na linii łączenia formy, dość chropowata powierzchnia i sporo mniejszych czy większych przeszkadzajek. Dużo roboty było przy obróbce, dobrze że miałem proxxona pod ręką to zaoszczędziłem czas. Ale maluje się sporo trudniej, trzeba malowaniem nadrabiać niedostatki odlewu, ciężko kontrolować zachowanie farby na mało gładkiej powierzchni - generalnie początkującym i niecierpliwym nie polecam. Tym bardziej że są parę zł droższe od plastików. Chyba że to mi się trafił taki nijaki odlew
