Model nr 10 (i tu numerki już się kończą) to F-84 G Thunderjet Tamiya w skali 1:72.
Model przedstawia maszynę FS-454 "Four Queens" z 58 FSB z Taegu z 1952 r. (Korea).
Skleja się go pięknie, wszystko jest dokładnie przemyślane i wspaniale spasowane. Jedynie jeśli by ktoś chciał jednak zamknąć "maskę" to musi troszkę dać szpachli.
Przy budowie został użyty Zoom Eduarda (SS126) + kilka drucików i maski Eduarda. Kalki zestawowe, ładne, cienkie, dopasowane ale łatwo pękające, BARDZO ŁATWO.
Podkład to Mr Surfacer 1200 (z aero) potem na całość czarny Humbrol błysk.
Model jest malowany Tamiyą XF-16, niektóre panele mają XF-16 plus czarny a niektóre XF-16 plus biały. To zróżnicowanie widać ale delikatnie (chyba zbyt mało dodawałem białej i czarnej - 2-3 krople na 1 ml). Panele podwozia to Zinc Chrome Yellow Lifecolora a górny pas to Olive drab Pactry. Po nałożeniu kalek poszedł wash Miga (neutral) a następnie wyblaknięcia z Tensocromu White Oxide i Smoke. Na koniec trochę cieni Tamiy-i i suchy pędzel humbrolami (aluminium, gun metal). Czarny wszędzie używany to Nato black Lifecolora. Lakiery to Microscale: gloss pod i na kalki, potem flat przed tensocromem i cieniami a na koniec satin.
I jak zwykle "troszkę" przesadziłem ze zmęczeniem powierzchni - wyszedł egzemplarz nieźle zalatany.
Zapraszam
Pudełko

Oryginał na lotnisku

Model



















Babol niewybaczalny - naklejone do góry nogami kalki na przednich pokrywach podwozia (4 razy przymierzałem jak to ma być i zrobiłem źle).





