Cóż, na "poważnie" do modelarstwa wróciłem za namową żony i tak mi zostało
Zawsze kręciły mnie wraki, a prace pigwy tylko nakręciły mnie że to moje przeznaczenie ;)
Pokonany (T-34) 1/48
Pierwszy model z wnętrzem i własnymi doróbkami - to mój ulubiony model zwłaszcza że w Bytomiu został wyróżniony a to były moje pierwsze "zawody"
Również ten teciak sprawił że skupiłem się na skali 48
Sherman M4A3 105 VVSS lub HVSS 1/35
Pomysł padł podczas konkursu na nieistniejącym już forum - byłem akurat w totalnym dołku finasowym - dzieki pomocy ludzi udało sie złożyć do kupy pojazd i wykonac projekt. Pierwsze zmagania z wodą , piaskiem i rdzą .
Pokonany 2 1/48
Scenka powstała przypadkowo - połamałem koło i nie bardzo miałem co zrobić z takim kulawcem
Najpierw miał być kościółek ale dorwałem się do świnek i poszło
Sherman "Pazur" 1/35
Maaasakrycznie długi projekt chyba z półtora roku go męczyłem
Bedford QL 1/35
Od taka zabawa z pustynią i dromaderem
KW1 1/48
Kolejny zardzewiałek w sakli 1/48
Był jeszcze Pershing w 1/48 ale nie mogę galerii znaleść
Modele kończą na allegro- aby pozyskać fundusze na kolejne projekty.
Plany na najbliższy okres to :Titanic wrak( na warsztacie) i dioramka z whippetem wśród okopów I wojny św.
No i narodziny kolejnego potomka w styczniu 2012