E tam, te Wasze pierwsze modele są i tak super !!!
Nie wiem czy prezentować swoje "pierwsze dzieło" żeby nie odstraszać innych od tego pięknego hobby.
Uwaga - post zawiera drastyczne zdjęcia

Oglądanie, albo zdrowie - wybór należy do Ciebie
Najwyżej moderator wytnie...
Może zacznę od tego, że moja pasja do sklejania modeli wzięła się wprost z fascynacji samochodami.
W latach 80' byłem dzieckiem, ale umiałem doskonale odróżnić poloneza, syrenkę, zaporożca, trabanta i moja głowa zawsze odwracała się w stronę samochodów. Benzyna płynęła w mojej krwi

(i dalej płynie, ale cciiii... bo mi jeszcze akcyzę dowalą).
Rodzice nie mieli nigdy żadnego samochodu, więc każda możliwość "posiedzenia w" albo jazdy to było wielkie WOW. W pewnym sensie - przekładając to na czasy współczesne - można by mnie było nazwać "blacharą"

Wychowałem się na katalogach "Samochody świata 1990" i miesięczniku "AUTO INTERNATIONAL" a moją ulubioną marką był MERCEDES-BENZ. A ponieważ samochody były poza zakresem finansowym to odkryłem, że są takie w skali 1:24 i tak dalej i tak dalej.
Na pierwszy ogień poszedł... MERCEDES 190E AMG Fujimi 1:24. Była to końcówka lat 90' (myślę, że 1998/99r).
Cyfrówki dopiero raczkowały i były bardzo drogie więc robiłem zdjęcia Zenitem (pożyczonym od kogoś). Pstrykało się fotki, biegło się wywołać kliszę, parę dni czekania, skan zdjęcia. A nie wiedziałem wtedy NIC o naświetlaniu, statywie, głębi ostrości... Ale nie poddawałem się i eksperymentowałem dalej. Kiedyś nawet pamiętam (2001 rok) kolega pożyczył mi na jeden dzień cyfrówkę HP215 - to było coś ! Cztery dobre alkaiczne baterie pozwalały zrobić coś około 30 zdjęć i padały na amen
Zdjęcia zamieszczam takie jak miałem w tamtych czasach. Dokładnie tak to wyglądało.
Model był wielokrotnie malowany emalią model mastera i takim prostym pistolecikiem natryskowym Revell'a zasilanym z butli z powietrzem ;)
Gdzieś zasłyszałem, że farbę się rozcieńcza, no to dawałem 3 porcje rozcieńczalnika na 1 farby

(nie znałem wtedy odpowiedniej proporcji).
Przy zbyt dużym ciśnieniu wszystko popłynęło, no ale byłem na tyle uparty, że usuwałem farbę, płakałem i dalej kombinowałem. Farbę psikałem gdzieś w kuchni na stole a potem za karę czyściłem podłogę z tego kolorowego pyłu
To były czasy gdy "stare pwm" dopiero się rozwijało i nie było tam zbyt wiele odpowiedzi na moje pytania a każdy impuls na modemie 56 kbs (a może i wolniejszym) kosztował (naliczany co 3 minuty, a w późniejszych czasach - w nocy co 6 minut)...
Na zdjęciach model jest jeszcze niekompletny (był w ciągłej fazie przebudowy/poprawiania/eksperymentowania).
Proszę zwrócić uwagę, że mój pierwszy model miał:
- przyciemniane na zielono szyby (rozcieńczyłem farbę przy pomocy NITRO - ale nawet nie spalił zbyt mocno tych przeźroczystych 'szybek')
- chłodnicę psikniętą metalizerem model mastera - aluminium !!! Imitowało to chrom. Nawet całkiem nieźle
- wydrukowaną na "plujce" tablicę rejestracyjną
- wydrukowaną tapicerkę w kratkę (a'la wersja Sportline)
- wydrukowane zegary i drewno (ale to nie była kalka tylko jakiś zwykły papier)
- własnoręcznie zrobiony spoiler na tylnej klapie !
- wycięty własnoręcznie szyber-dach !
Oto model:
Zdjęcie z Zenita (1999 rok ?)

A tu super wersja z innymi felgami

Także z Zenita

A tu z pożyczonej cyfrówki HP215 (2001 rok ?):

Tak więc drodzy koledzy - Wasze pierwsze modele - są naprawdę super

Tego modelu dawno już nie mam, ale dziś z perspektywy czasu podziwiam swoją wytrwałość, zawzięcie i dążenie do celu.
Miało się tę fantazję ułańską kiedyś. A dziś... hmmm... raczej uprawiam "zbieractwo" niż modelarstwo.
Powoli kończę trzy modele zaczęte dawno dawno temu. Chwilowo nie posiadam też aparatu z manualem, mam tylko jakąś automatyczną małpkę canona. Ale nadal mam zawzięcie ;)
To SLK AMG by Fujimi, którego aktualnie kończę - prawie gotowy (różnica w kolorach na siedzeniach i boczkach wynika z dwóch różnych źródeł światła o różnej temperaturze barwy) - zdjęcie zrobione niedawno tak dla testu. Jest trochę poruszone ale zamieszczam je ty tylko tak poglądowo dla porównania (na dalszym planie Die-cast 500 SL 1:24 Maisto).
